Fatalne wieści ws. karpi. Nie chodzi już tylko o cenę

106

Wielu Polaków nie wyobraża sobie wigilii bez karpia. Przed tegorocznymi świętami pojawiają się niepokojące doniesienia na temat tej ryby. Ceny mają być wysokie, ale nie jest to niestety jedyne zmartwienie.

Fatalne wieści ws. karpi. Nie chodzi już tylko o cenę
Karp (Adobe Stock, ola20)

W 2021 roku byliśmy świadkami wręcz szokujących scen. Niektórzy musieli stać w długich kolejkach, by zdobyć karpia na wigilijny stół. Czy przed nadchodzącymi świętami grozi nam powtórka z rozrywki?

Niestety, wszystko wskazuje na to, że mogą pojawić się poważne problemy. Eksperci już teraz donoszą, że ryb na święta może być mniej.

Mieliśmy ogromne straty spowodowanie ptactwem i letnią suszę - wyjaśnia "Faktowi" Andrzej Dmuchowski wiceprezes Polskiego Karpia, spółki zrzeszającej producentów ryb. - A pamiętajmy, że na święta w 2021 r. karpia zabrakło - dodaje.

Obawy dotyczące karpia ma też pan Mirosław z gospodarstwa rybnego w Golubiu-Dobrzyniu. - Produkcja się zmniejsza, jej koszty rosną. Chodzi również o zmieniające się warunki klimatyczne. Wprawdzie mamy piękną, ale suchą jesień, jest mniej wody do napełniania stawów - zaznacza, cytowany przez tabloid.

Karp będzie bardzo drogi

Karpia może zabraknąć, a poza tym pewne jest, że ceny tej ryby będą wysokie. Już w zeszłym roku za karpia trzeba było płacić około 18-20 zł, a w okresie świątecznym więcej o około 30-40 proc. Jak będzie teraz?

"Dziennik Łódzki" niedawno donosił, że już w październiku cena detaliczna karpia wahała się od 25 do 26 zł za kilogram. Według hodowców do świąt zdąży jeszcze bardziej wzrosnąć. Powodem szalejących cen ryb są rosnące ceny produkcji, w tym zboża, którymi są one karmione, a także zmniejszająca się populacja karpi (czytaj więcej >>>).

To efekt m.in. działalności ptactwa, które zjada narybek. Na rynek trafia więc mniej ryby, a nie sądzę, by straty były uzupełniane importem, m.in. ze względu na kursy walut oraz drogie paliwo. Będzie więc musiało wystarczyć tyle ryb, ile uda się odłowić w Polsce - tłumaczyła "Dziennikowi Łódzkiemu" Ewa Suchanowska z gospodarstwa rybnego Henryka Suchanowskiego w Aleksandrowie Łódzkim.
Zobacz także: Kaczyński o płaceniu gotówką. Jest komentarz ministra PiS
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić