Finał Pucharu Polski. Ceny zapiekanek i hot dogów na PGE to "złodziejstwo"?
W czwartek 2 maja na stadionie PGE Narodowym odbywał się finał Pucharu Polski. Dla kibiców obu drużyn było to wyjątkowe święto. Szykując się na nie, trzeba było jednak mieć przy sobie gruby portfel, bowiem ceny na stadionie były nader wysokie.
W czwartek kibice Wisły Kraków przeżyli prawdziwy rollercoaster na PGE Narodowym. Uznawana za faworyta Pogoń Szczecin wygrywała 1:0 i w ostatniej akcji w regulaminowym czasie Eneko Satrustegui doprowadził do dogrywki.
Podopieczni Alberta Rude poczuli krew i na początku dogrywki zwycięskiego gola strzelił hiszpański piłkarz, Angel Rodado. Po dramatycznym finale fani z Krakowa mogli rozpocząć świętowanie w Warszawie.
Czytaj także: Sensacja w Pucharze Polski! I-ligowiec wygrał z Pogonią
Krakowianie odnieśli swój piąty triumf w pucharowych zmaganiach. Co istotne, Wisła zdobyła krajowe trofeum jako szósty w historii zespół, występujący na co dzień poza najwyższą klasą rozgrywkową. Ostatni raz ta sztuka udała się Ruchowi Chorzów dokładnie 30 lat temu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brejza wezwany do prokuratury. "Pokrzywdzonym jestem od dwóch lat"
W czwartek na stadionie PGE Narodowym pojawiło się ponad 45 tysięcy kibiców. Już kilkanaście dni przed meczem finałowym dużo mówiło się o tym, że 2 maja Warszawa zamieni się w pole bitwy pomiędzy kibicami Wisły i Legii lub też dojdzie do bojkotu tego wydarzenia najpierw ze strony fanów z Krakowa, a później ze Szczecina.
Czytaj także: Finał Pucharu Polski. Wyjątkowe oprawy kibiców
Ogromne ceny za jedzenie na stadionie
Na szczęście, tak się nie stało. Było spokojnie wokół stadionu i kulturalnie wewnątrz. Jedynym problemem kibiców okazały się... horrendalne ceny w punktach gastronomicznych na PGE Narodowym.
Ceny cateringu na Stadionie Narodowym podczas finału Pucharu Polski wołały o pomstę do nieba. Za hot-doga w zestawie z 0,5 Coca Coli trzeba było zapłacić aż 39 złotych.
Tyle samo w zestawie kosztowała zapiekanka czy popcorn. Zdecydowanie droższe były Nachosy z Colą, za które trzeba zapłacić aż 53 złote.
Jeśli chcielibyśmy kupować pojedynczo, to zapiekanka i hot-dog kosztowały 25 złotych, małe piwo 0,5 22 zł, kawa i herbata po 12 zł.
Czytaj także: Ronaldo sprzedaje swojego szampana. Cena? Zwala z nóg
Takie same ceny są chyba też przy koncertach. Zwykle złodziejstwo - pisał jeden z internautów.