Google zapłaci wielomilionową karę. Użytkowników wprowadzono w błąd

Australijski Sąd Federalny ogłosił decyzję w sprawie koncernu Google. Zgodnie z treścią wyroku, firma będzie musiała zapłacić 50 milionów dolarów australijskich kary. Udowodniono, że użytkownicy najpopularniejszej na świecie wyszukiwarki zostali wprowadzeni w błąd.

Australijski sąd zadecydował, że koncern Google zapłaci wysoką grzywnęAustralijski sąd zadecydował, że koncern Google zapłaci wysoką grzywnę
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2022 Jeremy Moeller

Jak informuje agencja Reutera, w trakcie procesu Google powołano się na opinię Australijskiej Komisji ds. Konkurencji i Konsumentów, czyli organu nadzoru konkurencji. Z treści dokumentu wynikało, że firma Google Alphabet Inc dopuściła się wprowadzania w błąd swoich użytkowników. Nie zostali oni dokładnie poinformowani odnośnie do sposobu zbierania danych o ich lokalizacji.

Google ukarano grzywną. Użytkownicy wyszukiwarki wprowadzeni w błąd

Do naruszania praw użytkowników dochodziło w latach 2017-2018. Zgodnie z treścią przedstawianej im informacji, wyłączenie funkcji "historia lokalizacji" powinno zatrzymywać zbieranie wszystkich danych wchodzących w ten zakres. W rzeczywistości informacje były nadal gromadzone, co uznano za naruszanie praw konsumenckich.

Dane o lokalizacji są uznawane za wrażliwe i ważne dla niektórych konsumentów, a niektórzy użytkownicy, widząc treść informacji, dokonywali innych wyborów dotyczących gromadzenia, przechowywania i wykorzystywania danych o lokalizacji, niż gdyby Google nie przedstawiło im wprowadzających w błąd oświadczeń – tłumaczyła Gina Cass-Gottlieb z Australijskiej Komisji ds. Konkurencji i Konsumentów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niedyskretne Google. Zobacz, co tym razem ujawniło

Oszacowano, że z winy Google w błąd zostało wprowadzonych aż 1,3 miliona użytkowników z Australii. Wysokość kary nałożonej w rezultacie przegranego procesu to 50 milionów dolarów australijskich. Rzecznik koncernu zapewniał, że po 2018 roku wprowadzono liczne zmiany, dzięki którym usunięto wszystkie zaniedbania.

Sporo zainwestowaliśmy, aby zarządzanie danymi dotyczącymi lokalizacji stało się proste i łatwe do zrozumienia, dzięki pierwszym w branży narzędziom, takim jak automatyczne usuwanie elementów sterujących, przy jednoczesnym znacznym minimalizowaniu ilości przechowywania danych – tłumaczył rzecznik Google, cytowany przez "News Max".
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył