Rafał Strzelec
Rafał Strzelec| 

Kultowa piekarnia z Katowic zamyka się po 78 latach. Smutne słowa właścicieli

120

Piekarnia Bąk znajdująca się przy ul. Mikołowskiej w Katowicach zamyka się po 78 latach istnienia. Smutną informację przekazali właściciele za pomocą ogłoszenia zawieszonego na drzwiach. Jak tłumaczą w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", nie ma ich kto zastąpić, a sytuacja na rynku jest trudna.

Kultowa piekarnia z Katowic zamyka się po 78 latach. Smutne słowa właścicieli
Piekarnia Bąk w Katowicach (Google Maps, Google Maps)

Piekarnia Bąk w Katowicach działała od 78 lat. W 1945 roku zakład, w należącej przed wojną do Niemców kamienicy, przejął Tomasz Bąk. Stworzył on piekarnię od podstaw. Jego pieczywo szybko zdobyło uznanie smakoszy.

Pan Tomasz doczekał się dwóch synów bliźniaków - Tadeusza i Eugeniusza. Po jego śmierci w 1972 roku obaj odziedziczyli biznes. Pan Eugeniusz zmarł w 2019 roku. W związku z tym jego brat prowadził dalej zakład ze swoją 71-letnią żoną Dorotą i synem Łukaszem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ceny nawozów ostro w górę. "Gospodarstwa będą upadać, ceny żywności poszybują"

Decyzja o zamknięciu piekarni

Niestety piekarnia o długiej tradycji wkrótce zniknie z mapy Katowic. Na drzwiach zakładu pojawiło się ogłoszenie informujące o jego zamknięciu.

Drodzy klienci, spędziliśmy razem 78 lat. Byliście z nami w dobrych i trudnych momentach, za co z tego miejsca serdecznie Wam dziękujemy. Tradycyjne wyroby rzemieślnicze i kolejne pokolenia zadowolonych klientów miały dla nas zawsze najważniejszą wartość, a nasz wieloletni staż na rynku jest największym wyróżnieniem - napisano w ogłoszeniu.

Piekarnia "Bąk" z Katowic będzie działała do końca listopada.

"Nie ma z kim pracować"

Dziennikarz "Gazety Wyborczej" zapytał właścicieli, dlaczego zdecydowali się zamknąć lokal. Jak mówią, mimo wieku nadal pracują, jednak trudno znaleźć im czas na odpoczynek. Praca w piekarni wiąże się m.in. z nocną harówką, także w święta. Pan Tadeusz, który ma 73 lata, sam wygniata ciasto i wypieka chleb. - To ciężka praca - przyznaje pani Dorota, jego żona.

Najgorsze jest to, że nie ma z kim pracować. Trudno o piekarzy, i to jeszcze takich, którym można zaufać, których można zostawić i tylko sprawdzić raz na jakiś czas. Dlatego mąż wciąż musi pracować, nie ma kim go zastąpić w fachu - dodaje kobieta.

Sytuacja na rynku pieczywa również jest trudna. Piekarnie są wypierane przez markety, które oferują tańszy towar. Koszty produkcji znacząco wzrosły w ostatnich latach. Z powodu wysokich cen energii, rosnących kosztów związanych ze składkami czy podatkami, trudno prowadzić dochodowy biznes. To tylko sprawia, że z mapy Katowic i wielu innych miast zaczyna znikać wiele podobnych zakładów, mających bardzo często wieloletnią tradycję.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić