Nie tak miało być. Wójt Skarbimierza chciał być jak prezydent Francji

241

Gmina Skarbimierz na Opolszczyźnie w sierpniu zakupiła dla wójta Andrzeja Pulita samochód za 257 tys. złotych. Okazuje się, że pojazd został nabyty z naruszeniem ustawy Prawo zamówień publicznych — informuje lokalny portal brzeg24.pl.

Nie tak miało być. Wójt Skarbimierza chciał być jak prezydent Francji
Gminy Skarbimierz chciał mieć taki samochód jak prezydent Francji Emanuel Macron (Getty Images, Facebook)

W sierpniu Urząd Zamówień Publicznych wszczął kontrolę w sprawie przetargu na zakup auta dla wójta gminy Skarbimierz (woj. opolskie) Andrzeja Pulita. Jak informuje portal brzeg24.pl, samorządowcy kupili za publiczne pieniądze samochód DS7 Crossback, który kosztuje ok. 257 tys. złotych.

Liczne naruszenia w przetargu

Kontrowersje wzbudzało też to, że zgodnie z przyjętą uchwałą miał to być pojazd elektryczny, ale gmina zdecydowała się na zakup samochodu hybrydowego. Ponadto Urząd Zamówień Publicznych dopatrzył się licznych uchybień w sposobie przeprowadzenia przetargu. Jak się okazało, został unieważniony, a pojazd ostatecznie zakupiono z wolnej ręki.

Prezes Urzędu Zamówień Publicznych stwierdza naruszenie przez Zamawiającego (Gminę Skarbimierz – przyp. red.) poprzez nieuprawnione udzielenie przedmiotowego zamówienia w trybie zamówienia z wolnej ręki w sytuacji, gdy nie zaistniały przesłanki umożliwiające zastosowanie tego trybu – czytamy w protokole przeprowadzonej kontroli przez Urząd Zamówień Publicznych.

"Chce samochód, jakim porusza się prezydent Francji"

Urząd podkreśla, że w ten sposób gmina naruszyła zasady uczciwej konkurencji. W przetargu wyraźnie określono, jakie wymagania musi spełniać nowy pojazd dla gminy. Jak podaje brzeg24.pl, Andrzej Pulit od początku nie krył swoich oczekiwań i mówił, że "chce samochód, jakim porusza się prezydent Francji".

Urząd stwierdził, że doszło do naruszenia przepisów, ponieważ w postępowaniu przetargowym jedna złożona oferta nie podlegała odrzuceniu. Wójt Skarbimierza złożył zastrzeżenia do przeprowadzonej kontroli, jednak Krajowa Izba Odwoławcza nie uwzględniła ich i tym samym utrzymała w mocy wynik kontroli Urzędu Zamówień Publicznych.

Zobacz także: Sikorski o brakach w polskiej armii. "Tu jesteśmy kompletnie odsłonieni"
Autor: BA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić