Oszuści w woj. lubelskim. Seniorka straciła duże pieniądze

5

Starsza kobieta z woj. lubelskiego uwierzyła w historię o wypadku, jaki miał spowodować jej syn. Oszustom udało się zbałamucić ją na 40 tys. złotych, które oddała im w pudełku. Mężczyźnie, który odbierał pakunek dała jeszcze 200 zł "za fatygę".

Oszuści w woj. lubelskim. Seniorka straciła duże pieniądze
Zdjęcie ilustracyjne (Pixabay)

To już kolejny taki przypadek. 84-letnia kobieta padła ofiarą oszustów. Zastosowali klasyczną metodę "na policjanta".

W środę na numer staruszki z Lublina zadzwoniła kobieta. Przedstawiła się jako policjantka z Komendy Wojewódzkiej Policji. Poinformowała, że jej syn spowodował tragiczny wypadek i został osadzony w celi.

Oszustka kłamała, że jedynym sposobem, aby syn wyszedł z więzienia, jest pokaźna suma pieniędzy, która ma być zadośćuczynieniem dla rodziny "ofiary". Kobieta miała przygotować wszystkie swoje oszczędności, a następnie oddać je "policjantowi", który przyjdzie pod jej dom.

84-latka zapakowała do pudełka po butach blisko 40 tys. złotych. Gdy "mundurowy" przyszedł po nie, dostał od niej w podziękowaniu jeszcze 200 złotych "za fatygę".

Kiedy później kobieta skontaktowała się z synem, ten uświadomił ją, że padła ofiarą oszustów. Teraz sprawą zajęła się policja. Ta prawdziwa.

Autor: KLS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić