Rodzina zjadła w Zakopanem. "Pierwszego dnia już są prawie spłukani"
Na jednym z facebookowych profili opublikowano paragon z Zakopanego. Jak informuje autorka wpisu, jej znajomi wybrali się do stolicy Tatr na sylwestra. Kwota na rachunku tak zaskoczyła turystów, że już pierwszego dnia pobytu wydali większość swoich pieniędzy przeznaczonych na kilkudniowy wypad do Zakopanego.
Rachunek z zakopiańskiej restauracji zamieściła prowadząca profil "Dorosiowe ranty do pieczenia tortów i ciast". Kobieta informuje, że jej znajomi wybrali się do Zakopanego na sylwestra. Już pierwszego dnia pobytu doznali "szoku cenowego" w restauracji.
Czytaj także: Nie darują tego Kammelowi. "Himalaje hipokryzji"
Koleżanka pojechała z rodzinką na Sylwestra do Zakopanego. Pierwszego dnia już są prawie spłukani, a mają być do 2 stycznia - informuje autorka wpisu publikując zdjęcie paragonu z 28 grudnia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wybrali najlepszą gwiazdę sylwestra TVP. "Polak nie może powiedzieć inaczej"
Jak widzimy na paragonie za oscypki z żurawiną w tym lokalu trzeba zapłacić 26 zł. Jabłecznik na ciepło kosztuje 40 zł, moskole z masłem 30 zł, a herbata zimowa 22 zł. W sumie rachunek wyniósł 178 zł.
Zdaniem wielu internautów to "normalne ceny jak wszędzie."
Nikt do wyjazdu nie zmusza, planujesz wyjazd, liczysz się z kosztami, na takie przyjemności nikt nikogo nie namawia, ceny wszędzie są podane - czytamy w komenatrzach pod zdjeciem.
A czy waszym zdaniem 178 zł za drobny rodzinny posiłek to dużo?
Czytaj także: Sylwester Marzeń od kulis. "Tego w TVP nie pokażą"