Pikantny skandal w McDonald's. Były szef ma oddać 105 mln dolarów

7

Steve Easterbrook, były dyrektor generalny międzynarodowej sieci fast food, ma oddać firmie 105 mln dolarów, które dostał w 2019 roku w ramach odprawy. Został wtedy zwolniony, bo wyszło na jaw, że utrzymuje intymne relacje ze swoją podwładną, co było niezgodne z zasadami korporacyjnymi obowiązującymi w firmie.

Pikantny skandal w McDonald's. Były szef ma oddać 105 mln dolarów
Były szef McDonald's ma oddać gigantyczną kwotę (Materiały prasowe)

Sieć McDonald's pozwała swojego byłego szefa w 2020 roku. Zarzucono mu, że w czasie wewnętrznego śledztwa prowadzonego w firmie kłamał na temat swoich relacji z pracowniczkami.

Ugoda z McDonald's

Eastbrook zawarł z koncernem ugodę, na mocy której ma oddać firmie pieniądze, jakie dostał w ramach swojej odprawy. Mówimy tu o zawrotnej kwocie 105 mln dolarów w gotówce i akcjach.

- Podczas mojej kadencji jako dyrektora generalnego czasami nie udawało mi się dotrzymać zasad McDonald's i wypełnić niektórych moich obowiązków jako lidera firmy. Przepraszam za to moich byłych współpracowników, zarząd oraz franczyzobiorców i dostawców firmy - napisał Easterbrook w oświadczeniu wydanym po podpisaniu umowy.
Zobacz także: Tarcza antyinflacyjna. "To garść leków przeciwbólowych. Nie leczy"

Kryzys w McDonald's

Rada nadzorcza McDonald's odwołała Eastbrooka w listopadzie 2019 roku, za "naruszenie polityki spółki i podjęcie błędnej decyzji o zaangażowaniu się w intymne stosunki z pracownicą".

Rynek zareagował niemal natychmiast. Akcje w ciągu jednego dnia straciły na wartości 2,3 proc., a kapitalizacja koncernu spadła z poziomu niemal 200 do 147 mld dolarów.

Autor: WZI
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić