"Po ile samozbiory i czemu tak drogo". Gospodarze tłumaczą
Gospodarstwo rolne położone 35 km od Warszawy, w kierunku Grójca zaprasza na samozbiory truskawek i jagód kamczackich. Za samodzielne zebrany kilogram truskawek zapłacimy 10 zł. Dlaczego tak dużo? Gospodarze postanowili to szczegółowo wytłumaczyć.
Gospodarstwo "Owocowa Polana" położone 35 km od Warszawy w kierunku Grójca zaprasza na samozbiór truskawek i jagód. Jakie są zasady? Każdy, kto przyjdzie na zrywanie owoców, może jeść ile chce, a zapłaci jedynie za uzbierane truskawki.
Cennik owoców podczas samozbiorów w gospodarstwie "Owocowa Polana" to 10 zł za kilogram truskawek i 18 zł za kilogram jagód kamczackich.
Wiele osób w komentarzach w mediach społecznościowych narzeka na wysoką cenę owoców sezonowych. Gospodarze postanowili podać kilka elementów, które składają się na cenę końcową.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Truskawki od Pana Bogumiła. Odwiedziliśmy wyjątkową plantację
Pierwszy i najważniejszy element, to oczywiście koszt wyprodukowania owoców - od zakupu sadzonek, poprzez nawozy, środki ochrony roślin, paliwo, sprzęt, pracowników itp. Chyba każdy zdaje sobie sprawę, że co roku te koszta są większe - tłumaczą gospodarze.
"Drugi i kluczowy element jest taki, że zapraszając państwa do siebie, musimy liczyć się z dodatkowymi stratami, które ponosimy. Truskawki są deptane, gniecione, często razem z truskawką wyrywany jest cały krzak, który potem usycha. Z dziećmi na polu też różnie bywa i nie piszemy tego, żeby narzekać, bo bardzo nas cieszy każdy gość, mały i duży tylko chcemy wyjaśnić, że jak na polu jednocześnie jest 50 osób, to będą straty" - wyjaśniają właściciele plantacji truskawek.
Z obserwacji właścicieli "Owocowej Polany" niewielu gospodarzy decyduje się na samozbiory. "My otwieramy dla Państwa naszą plantację i nasze serca, poświęcamy dla Państwa swój czas. Robimy to z przyjemnością, ale utrzymać gospodarstwo też trzeba" - podkreślają.
Może zdarzyć się tak, że cena łubianki truskawek na bazarze będzie taka sama lub niższa niż u nas. Ale to u nas mogą państwo podczas zbierania drugą łubiankę owoców po prostu zjeść i nie będzie to w żaden sposób policzone. Mogą państwo wybierać truskawki większe lub mniejsze, bardziej lub mniej dojrzałe, a przede wszystkim świeże i prosto z krzaka - zaznaczają gospodarze.
Samozbiory to również świetna okazja do spędzania wolnego czasu wspólnie z rodziną na łonie natury.
"Liczymy na zrozumienie i liczne przybycie w najbliższy jak i kolejne weekendy" - napisali na Facebooku gospodarze.