Kamil Niewiński
Kamil Niewiński| 

Polskie lotnisko ulży pasażerom. Nie trzeba będzie wyciągać kosmetyczki

3

Ogromny wzrost przepustowości i brak konieczności wypakowywania płynów czy elektroniki — takie zmiany szykuje dla pasażerów Lotnisko Kraków-Balice. Ich wprowadzenie umożliwią nowe skanery, korzystające z precyzyjniejszej i wygodniejszej technologii niż wykorzystywane do tej pory urządzenia rentgenowskie.

Polskie lotnisko ulży pasażerom. Nie trzeba będzie wyciągać kosmetyczki
Lotnisko Kraków-Balice to drugi największy port w Polsce (GETTY, NurPhoto)

Lotnisko Kraków-Balice, znane również jako lotnisko im. Jana Pawła II, od lat dzierży miano drugiego największego portu w Polsce. W 2023 r. zdołało obsłużyć 9,4 mln pasażerów i pod tym kątem ustępuje jedynie warszawskiemu Lotnisku Chopina.

W ciągu ostatnich pięciu lat Kraków mógł pochwalić się wzrostem liczby pasażerów na poziomie 11,9 proc., co jest naprawdę imponującym wynikiem. Apetyt rośnie jednak w miarę jedzenia, a władze spółki zarządzającej portem lotniczym przygotowały raport, będący przy okazji długoterminowym planem rozwoju Kraków Airport.

Najważniejszymi inwestycjami w projekcie obejmującym lata 2023 - 2045 niewątpliwie są budowa nowej drogi startowej, a także stworzenie nowego terminalu pasażerskiego. Dzięki temu możliwe będzie uzyskanie przepustowości na poziomie 16 mln pasażerów rocznie. Dla porównania, warszawskie Okęcie w 2023 r. obsłużyło 18,5 mln osób. To pokazuje, że plany Krakowa sięgają wysoko.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Centralny Port Komunikacyjny. Piotr Malepszak o przyszłości Okęcia

Celem krótkoterminowym na 2024 r. w przypadku małopolskiego lotniska jest stanie się drugim portem w Polsce, który przekroczy poziom 10 mln pasażerów. By umożliwić osiągnięcie tego celu, a także dalsze wzrosty w następnych latach, władze Kraków Airport wprowadzają zmiany, które pasażerowie szybko będą w stanie zauważyć.

W styczniu 2024 r. zapowiedziano zakup nowoczesnych skanerów CT, które miały szybko trafić na lotniskowe stanowiska kontroli podróżnych. Teraz zaś, co potwierdza w rozmowie z portalem Fly4free.pl prezes zarządu Kraków Airport Radosław Włoszek, lada chwila ruszy przetarg. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, nowe skanery zaczną pracę już najbliższej jesieni.

Aktualnie przygotowujemy przetarg. Zdajemy sobie sprawę z uwarunkowań związanych z trybem zamówień publicznych, więc nie wykluczamy, że pewne procesy mogą się wydłużyć, ale konsekwentnie trzymamy się planu - przyznał Włoszek.

Trzy wymiary zamiast dwóch. Nowe skanery na lotniskach ułatwią życie pasażerom i obsłudze

Trójwymiarowe skanery CT używają technologii tomografii komputerowej zamiast promieniowania rentgenowskiego, który oferuje jedynie obraz w 2D. Dzięki temu pasażerowie nie są skazani na mozolne wyciąganie ze swoich bagażów podręcznych elektroniki, kosmetyków czy płynów. Ochroniarze i obsługa lotniska bez problemu przejrzą jego pełną zawartość.

Dla pasażerów oznacza to znacznie szybszą kontrolę, a także ułatwioną kwestię przewozu płynów. Lotniska wykorzystujące skanery CT albo całkowicie znoszą limity pojemności, albo je powiększają, np. do 2 litrów. Nie wiadomo, jaką decyzję podejmie port w Krakowie. Wiadomo jednak, że maksymalna przepustowość na bramkach wyposażonych w CT ma ulec niemal podwojeniu.

Dążymy do tego, aby docelowo można było obsłużyć 3200 pasażerów na godzinę. Obecnie to ok. 1800 osób - zapowiedział w rozmowie z Fly4free.pl Radosław Włoszek.

Testy skanerów CT jako pierwsze w Polsce przeprowadziło jesienią 2023 r. Lotnisko Chopina w Warszawie. Tam również w ciągu następnych kilkunastu miesięcy pojawi się ta nowa technologia. Plany dotyczące kupna skanerów potwierdziły również Katowice, Poznań i Rzeszów.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić