aktualizacja 

Poszła w Anglii na dział z polską żywnością. Lepiej usiądźcie

961

Czytelnicza "Faktu" wybrała się na zakupy spożywcze w Wielkiej Brytanii, gdzie natknęła się na polskie soki, majonez, słodycze, słone paluszki, a nawet kiszonki. Ceny jednak znacznie się różniły od tych w naszym kraju. Na ich widok nasza rodaczka aż złapała się za głowę. "To jest dopiero drożyzna!" - napisała w wiadomości do redakcji gazety.

Poszła w Anglii na dział z polską żywnością. Lepiej usiądźcie
Podeszła do regału z polskimi produktami w Anglii. Złapała się za głowę (Pixabay)

Czytelniczka "Faktu" odwiedziła w Wielkiej Brytanii jeden ze sklepów sieci ASDA, gdzie można kupić produkty pochodzące z Polski oraz magazyn "Bedronska", w którym również znajdziemy towary z Polski, ale też i z Czech oraz ze Słowacji.

Podczas robienia zakupów szczególną uwagę kobiety przykuły ceny rodzimych produktów. Na zdjęciach, które wysłała do gazety, widzimy kwoty, które świadczą o tym, że za niektóre towary trzeba zapłacić nawet dwukrotnie więcej niż w Polsce. " To jest dopiero drożyzna" - napisała.

Jesteście ciekawi, ile trzeba zapłacić za poszczególne produkty na Wyspach? Już spieszymy z odpowiedzią.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Honorata Skarbek ZAKOCHANA! "Moje serce jest zajęte"

Ceny polskich produktów w Wielkiej Brytanii

Na przykład sok Kubuś (850 ml), który w Polsce kosztuje średnio 4,60 zł, w supermarkecie ASDA sprzedawany jest po 1,85 funta, czyli ok. 9,60 zł. Z kolei za dwulitrowy karton soku Tymbark, który u nas kosztuje od 6 do 7 zł, w Wielkiej Brytanii trzeba zapłacić 2,65 funta, czyli ok. 14 zł.

Jeżeli chodzi o przekąski to chipsy marki "Crunchips" kosztują 1,85 funta za opakowanie (140 g), czyli 9,60 zł. W Polsce zapłacisz za nie niespełna 7 zł. Na paluszki Lajkonik (70 g) musisz wydać 95 pensów (ok. 5 zł). Takie same w Polsce można kupić o ponad połowę taniej. Podobnie jest z majonezem, mały słoiczek firmy Winiary, który u nas można kupić już za 6 zł, w sklepie ASDA sprzedawany jest po 2,10 funta, czyli ok. 11 zł.

Batoniki "Grześki" na wyspach kosztują 35 pensów, czyli ok. 1,90 zł, a tymczasem w Polsce można je kupić za niespełna 1,50 zł. Tutaj trzeba zaznaczyć, że różnica w cenie nie jest aż tak duża, jak w przypadku wcześniej opisanych produktów.

Ile trzeba zapłacić za polskie kiszonki?

Za słoik kwaszonych ogórków (850 g) w Wielkiej Brytanii trzeba zapłacić 1,75 funtów, co w przeliczeniu daje nam równowartość 9 zł. Tymczasem w Polsce taki słoik kosztuje od 7 do 8 zł. Tak więc nie ma dużej różnicy.

Jednak zaskoczyć może was cena kapusty kiszonej, gdyż słoik (850 g) kosztuje na Wyspach 1,15 funta, co w przeliczeniu daje ok. 6 zł. U nas taką kapustę można znaleźć w podobniej cenie, ale są też droższe - nawet do 10-12 zł za słoik - pisze "Fakt".

Z danych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi wynika, że w minionym roku Wielka Brytania była drugim co do wielkości odbiorcą produktów rolno-spożywczych z Polski. Jej udział wynosił blisko 8 proc.

Zarobki w Wielkiej Brytanii

Należy jednak pamiętać, że w Wielkiej Brytanii jest inna waluta oraz wyższa średnia pensji. Dla przykładu pracownik fabryki zarabia na Wyspach od 1,6 tys. funtów do 1,7 tys. funtów, czyli od 8,5 tys. zł do 9.5 tys. zł.

Z kolei pracownik budowy między 1,7 tys. funtów, a 2 tys. funtów (8,3 tys - 10 tys. zł), kelnerka od 1,3 tys. futów do 1,4 tys. funtów (6,9 tys. zł - 7,5 tys. zł).

Autor: NJA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić