Rachunek wyższy o 300 proc. Kolejna restauracja zniknie z mapy?

24

Umeå, to jedna z nielicznych lubelskich restauracji wegetariańskich i wegańskich. Niestety wkrótce może zostać zamknięta — przez szalejącą inflację i podwyżki cen za gaz. Nowy rachunek jest o 300 proc. wyższy od poprzedniego.

Rachunek wyższy o 300 proc. Kolejna restauracja zniknie z mapy?
Restauracja zamknie się przez duże rachunki? (Adobe Stock, Facebook)

Przez inflację i coraz większe podwyżki opłat wiele restauracji musi się zamknąć. Jak przekazuje Dziennik Wschodni, w Lublinie nie działa już kilka lokali m.in. Blues Brothers, Vanilla Cafe i Rock Pub Ramzes. Wkrótce zamknąć się może także wegańska Umeå.

Cena za gaz o 300 proc. wyższa

Umeå działa od ponad 9 lat i przez ten czas właściciel zmieniał się kilkukrotnie. Jednak lokal przetrwał wszystkie zmiany. Przetrwał nawet kryzys spowodowany pandemią i rygorystycznymi obostrzeniami.

Obecna szefowa restauracji - Hanna Bryda, szefowa restauracji powiedziała, że funkcjonowanie podczas pandemii nie było łatwe. Umeå oferowała wówczas tylko dostawy lub odbiór własny. Jednak udało się ten kryzys przezwyciężyć. Sytuacja zaczęła się pogarszać dopiero w ostatnich miesiącach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Magda Gessler o gotowaniu Polaków. Wciąż nie umiemy robić jednej prostej zupy

Restauracja może nie przetrwać kolejnych podwyżek. Ceny wszystkich produktów poszybowały w górę. Wyższe są także wszystkie opłaty i rachunki. Umeå nie chciała jednak podnosić cen, ale nie miała wyjścia.


Przecież my też płacimy rachunki. Wiemy i rozumiemy, że jest to problem dla nas wszystkich. Dlatego na początku tego roku zdecydowaliśmy się tylko na ok. 10-procentowe podwyżki. Niższe niż poziom inflacji. Nie chcieliśmy jednak stawiać zaporowych cen. Liczyliśmy, że straty zrekompensuje nam większa liczba gości – przyznaje pani Hanna.

Tak się jednak nie stało. Nie ma dużego ruchu, ponieważ wiele osób musiało zrezygnować z wychodzenia na miasto.

Właściciele lokalu nie spodziewali się także tak dużych opłat. Ostatni rachunek był wyższy od poprzedniego o 300 procent. Za dwa miesiące należy zapłacić 8 tys. zł. Żeby zapłacić taki rachunek, trzeba przeznaczyć na to cały utarg z blisko dwóch tygodni pracy. A nie jest to jedyny rachunek. Dochodzi także koszt zatrudnienia pracowników.

Sami staramy się robić jak najwięcej. Lokal prowadzimy w trójkę i we trójkę pracujemy praktycznie non stop żeby ograniczyć jak najwięcej kosztów. O zarobku nie ma mowy. Chodzi tylko o to, żeby nie dokładać – mówi Bryda.
Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić