Łukasz Maziewski
Łukasz Maziewski| 

Rząd szuka pieniędzy w kryzysie. Możliwe zmiany w ważnym podatku

424

W pandemii każdy grosz w budżecie jest na wagę złota. Pod koniec stycznia do pierwszego czytania w Sejmie trafił projekt ustawy, który może podnieść akcyzę m.in. na wyroby tytoniowe. To jednak niejedyne sektory, w których politycy rządzącej koalicji szukają ratunku dla zrujnowanej epidemią gospodarki.

Rząd szuka pieniędzy w kryzysie. Możliwe zmiany w ważnym podatku
Stoisko alkoholowe w supermarkecie Biedronka (Materiały prasowe, Biedronka)

Mimo deklaracji o niepodnoszeniu podatków rząd Zjednoczonej Prawicy szuka dodatkowych środków. 1 stycznia weszła w życie tzw. ustawa cukrowa, która objęła napoje słodzone, takie jak Coca-Cola. W środowisku zbliżonym do Ministerstwa Finansów trwają rozmowy dotyczące uporządkowania sposobu naliczania akcyzy na wyroby alkoholowe – ustaliło o2.

Podstawową bolączką w podatkach na alkohol jest niejasny i nierówny system naliczania akcyzy na różne rodzaje trunków. Prawny chaos powoduje, że budżet traci miliardy złotych. Wyrównanie stawki podatku akcyzowego m.in. na piwa i alkohole wysokoprocentowe miałoby przynieść znaczące dochody do budżetu państwa. Mowa jest o dodatkowych nawet od 4 do 5 mld zł rocznie. Trzeba dodać, że piwa mają dziś procentowo mniejszą akcyzę, niż wódka i wyroby spirytusowe.

Nasi rozmówcy z otoczenia resortu finansów wyjaśniają, że porządki w akcyzie na alkohol miałyby stanowić kontynuację gospodarczej strategii rządu, której flagowym przedsięwzięciem było uszczelnienie tzw. luki VAT-owskiej. Pod koniec ubiegłego roku o potrzebie przeglądu akcyzowego mówił premier Mateusz Morawiecki. 

Warto przypomnieć, że w 2019 r. rząd postanowił nałożyć akcyzę na płyny (liquidy) do e-pepierosów, jednak pomysł upadł. W styczniu z kolei, rząd wrócił do pomysłu i planował podnieść akcyzę na "nowatorskie wyroby tytoniowe" czyli podgrzewacze do tytoniu i same tytonie. Na razie ustawa jest w sejmowej komisji finansów.

Zobacz także: Droższe "małpki". Polacy przerzucą się na piwo? "Potwierdzimy to za rok"
Polska jest w awangardzie krajów, które domagają się do Unii Europejskiej likwidacji rajów podatkowych. 5 lat temu wydawało się, że uporządkowanie luki VAT-owskiej to głos wołającego na puszczy. Dziś wiemy, że sprawiedliwy system podatkowy musi być podstawą nowego ładu społecznego po ustąpieniu pandemii COVID-19 – mówił szef rządu podczas konferencji prasowej 30 grudnia.

Nowe przepisy miałyby zawierać rozwiązania polegające na wprowadzeniu jednolitych zasad opodatkowania napojów alkoholowych, odnoszących się do ilości czystego etanolu w wyrobie, a także likwidacji obniżonych stawek lub zwolnień z akcyzy dla niektórych wyrobów, które będą substytutami wyrobów opodatkowanych w sposób niepreferencyjny. 

Przeciwnikami takiego rozwiązania będą z pewnością przedstawiciele branży piwnej, która mogłaby stracić na nowych przepisach. Ich zdaniem zrównanie stawki akcyzy na alkohole wysokoprocentowe jest bezzasadne. 

Jesteśmy branżą, która kontrybuuje poważne pieniądze do budżetu państwa, zarówno w postaci akcyzy, VAT-u, jak i innych podatków – mówił na Kongresie Alkoholi i Napojów dwa lata temu Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego. 

Deklaracji tych nie potwierdzają jednak dane GUS i Ministerstwa Finansów. Wynika z nich, że z tytułu akcyzy branża piwna wpłaca do budżetu państwa 3,3 mld zł, zaś producenci alkoholi wysokoprocentowych – 8,3 mld zł, czyli o 5 mld zł więcej.

Dziś mamy w Polsce tak kuriozalną sytuację, że branża spirytusowa wpłaca do budżetu państwa 66 proc. akcyzy z tytułu całej branży alkoholowej, stanowiąc tylko 30 proc. rynku, zaś branża piwna wpłaca 30 proc. akcyzy, a odpowiada za 60 proc. rynku – wyliczał w Polsat News Witold Włodarczyk, prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy.

I faktycznie – stosunek wysokości podatku akcyzowego od wysokoprocentowych napojów alkoholowych w porównaniu do opodatkowania piwa wynosi 2:9 do 1, pomimo iż to piwo odpowiada za większość spożywanego alkohol. Według danych PARPA, Polak wypija rocznie 100,5 litrów piwa i tylko 8,3 litrów napojów spirytusowych oraz 6,1 litrów wina. 

Ostatnie badanie IBRiS dotyczące struktury spożycia alkoholu w Polsce także pokazuje, że to właśnie piwo jest trunkiem, po który najchętniej sięgają Polacy. W listopadzie 2020 r. 77 proc. respondentów zadeklarowało spożycie piwa, 44 proc. – wina, czystej wódki – 40 proc. ankietowanych. 

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić