Ta oferta pracy to hit. "Mamlasy i maminsynki się nie nadajom"

9

Na jednym z serwisów ogłoszeniowych pojawiła się nietypowa oferta pracy, która błyskawicznie stała się hitem internetu. "Co ci domy? Fajna robota. Mamlasy i maminsynki się nie nadajom" - czytamy w ogłoszeniu. Internauci są zachwyceni bezpośredniością właścicieli bytomskiej firmy.

Ta oferta pracy to hit. "Mamlasy i maminsynki się nie nadajom"
Oferta błyskawicznie stała się viralowa (OLX, Pixabay)

Standardowe oferty pracy kojarzą się raczej z oficjalnym tonem i często trudnymi do spełnienia wymogami. Ogłoszenie firmy z Bytomia to zupełnie inny poziom rekrutacji. Oferta, która pojawiła się niedawno na popularnym serwisie ogłoszeniowym, zdecydowanie wyróżnia się na tle innych.

Wyjątkowa oferta pracy. To hit internetu

Całe ogłoszenie zapisane jest w gwarze śląskiej i stworzone z dużym przymrużeniem oka. "Witejcie chopy i frelki" - tymi słowami rozpoczyna się oferta. Potem jest już tylko lepiej.

Firma sie rozwijo i cza człowieka do roboty. Robymy różne ciekawe rzeczy, szole w blokach, fontanny, jakoś tam automatyka, kamery, pompy. (...) Firma jes w Bytomiu i raczyj nikaj daleko nie jadymy do roboty, łod czasu do czasu jak cza od baby albo chopa pitnąć to bydzie delegacja - wiadomo cza odreagować kajś stresy w doma - czytamy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zawodowcy WP. Praca, którą łatwo zdobyć i można ją znaleźć w każdym zakątku świata. Zawód kelnera.

Firma zamieściła oczywiście także wymogi, jakie musi spełniać kandydat. Nie znajdziemy w tej rubryce takich klasyków jak "znajomość języków obcych", czy "umiejętność pracy pod presją". Właściciele bytomskiej firmy mają zgoła inne warunki:

Kandydat nie może chlapać (alkoholikom dziękujemy). Lynk wysokości jes wykluczony, bo cza po dachu łazić jak kocur. Mamlasy i mamisynki tyż sie nie nadajom - podkreślono w ogłoszeniu.

W rubryce "nadawosz się" też znajdziemy ciekawe perełki. Oprócz mile widzianego prawa jazdy kat. B czy "sprawnego umysłu i ciała", pracodawcy liczą też na podwładnego z... talentem muzycznym.

Jak kandydat bydzie umiał grać na klawiszach lub gitarze to bydzie tyż atut bo my som muzykalni fest. Jak by sie radyjo zepcyło we aucie to bydymy se śpiewać jakieś szlagiery - czytamy na portalu.

A co przedsiębiorstwo oferuje w zamian? W skrócie - "fajno robota, jakaś tam umowa i piniondze proporcjonalne do zleceń". Kto nie chciałby takiej pracy?

Prezes bydzie zbieroł papióry wszyskie CV, fotografie, listy i podania 7 dni- no chyba że bydom sami niestabilni na gowa abo elektrykorze już bez ronk i mechanicy bez palców to dużej - podsumowano w ogłoszeniu.

Internauci są zachwyceni, na Facebooku wiele osób deklaruje, że chciałoby pracować w takim "wyluzowanym" miejscu. "To jest coś, a nie owocowe czwartki i młody dynamiczny zespół" - piszą pod ogłoszeniem.

Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić