Wszystko jasne jak... drut. Wpadka Adama Glapińskiego
Za nami pierwsza w tym roku konferencja Prezesa NBP. W jej trakcie Adam Glapiński mówił nie tylko o decyzji RPP, prognozach inflacyjnych, ale także o planach na film. Nie obyło się też bez wpadki.
W środę 10 stycznia odbyła się pierwsza w 2024 roku konferencja Adama Glapińskiego. W jej trakcie prezes NBP odniósł się do decyzji Rady Polityki Pieniężnej, której przewodzi. Na styczniowym posiedzeniu zdecydowano o utrzymaniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie.
Prezes Glapiński wskazał, że już w marcu bieżącego roku inflacja zbliży się do celu wyznaczonego przez NBP. Niestety może to być jedynie sytuacja przejściowa. Prezes NBP wskazał, że w drugiej połowie roku może dojść do sytuacji, w której inflacja ponownie czasowo wzrośnie. Nic nie jest jednak przesądzone.
Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Glapiński wyraził również nadzieję na dobrą współpracę między bankiem centralnym a ministerstwem finansów. Podkreślił, że będzie to szczególnie istotne w sytuacji, kiedy sprawdzą się negatywne prognozy, co do wzrostu inflacji w drugim półroczu.
Wszystko jasne, tylko czy na pewno? Wpadka Glapińskiego
Mówiąc o współpracy między NBP a resortem finansów, Adam Glapiński zaliczył drobną wpadkę. Nie umknęła ona uwadze osób oglądających wystąpienie prezesa i jak to w takich przypadkach bywa, błyskawicznie obiegła sieć.
Mam nadzieję, że współpraca z ministrem finansów ułoży się dobrze i że jakoś w tej drugiej połowie roku, kiedy to będzie potrzebne, przepływ informacji będzie dobry. Na razie wszystko jest jasne jak drut - powiedział Glapiński.
Dość szybko wyłapał swoją pomyłkę. "Proste jak drut, jasne jak słońce" - poprawił się, dodając, że zarówno bank centralny wie, co robić, jak i resort finansów.