Horrendalne ceny nad morzem? Nie jest aż tak źle, jak rok temu

Jedni zapowiadają się, że nad polskie morze nie pojadą, bo nie chcą płacić 50 zł za frytki z kawałkiem ryby. Inni twierdzą, że opowieści o horrendalnych cenach to gruba przesada. Właśnie dostaliśmy kolejne zdjęcie paragonu, który pokazuje, że nie jest tak źle.

Ceny nad morzem nie muszą być wysokie.
Źródło zdjęć: © ONS
oprac.  WZ

Otrzymujemy od was liczne sygnał. Od kilku tygodni dostajemy od czytelników zdjęcia paragonów, które pokazują, ile trzeba zapłacić za lody, gofry czy rybę w popularnych kurortach. Zaczęło się od pana Pawła, który w Niechorzu za dwa filety dorsza, zestaw surówek i dwie porcje frytek zapłacił ponad 98 zł. Najwięcej kosztowała sama ryba: odpowiednio 30 i 42 zł (zamówienie dotyczyło dwóch odmian dorsza i oczywiście różnych wag). Był też budzący kontrowersje i jeszcze wyższy niż ten z Niechorza, paragon z Jastarni od pana Rafała.

Większość nadmorskich smażalni w swoich cennikach zamieszcza tylko cenę 100g ryby, dlatego klienci nie wiedzą, ile faktycznie zapłacą. Końcowa cena jest często szokująca.

Drożyzna nad Bałtykiem? Nie zawsze

Ceny nad polskim morzem mogą szokować, ale nie zawsze. Nasza czytelniczka przesłała paragon z restauracji w Łebie. Cena posiłku była umiarkowana.

Ceny nad morzem są niższe niż w roku poprzednim. Te historie o obiadach za 250 zł są przesadzone. Za dwie porcje ryby, frytki i surówki oraz zupę płaci się w Łebie od 60 do 80 zł – przekonuje czytelniczka. Na dowód dołącza zdjęcie.

To nie pierwszy taki przypadek. Jeden z naszych czytelników, który spędzał urlop na Mierzei Wiślanej pokazał, że za obiad nad morzem nie trzeba wcale płacić skandalicznie dużo.

Spędziłem weekend w Stegnie. Na obiady jeździłem do smażalni ryb w porcie w Kątach. Bardzo smaczna zupa rybna za 12 zł. Porcja frytek, surówka oraz 25 dag dorsza w cenie 28 zł. Inny zestaw: zupa rybna, frytki, surówka i duża porcja flądry w cenie 40 zł" – napisał pan Tadeusz.

Oglądaj też: Gastronomia na wstecznym. "Wstrzymujemy inwestycje"

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Wybrane dla Ciebie
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył