Maciej Orłoś 32 lata temu debiutował w "Teleexpressie". Teraz na TVP nie zostawił suchej nitki

30

Maciej Orłoś już siedem lat temu pożegnał się z Telewizją Polską, ale wielu widzom nadal kojarzy się z "Teleexpressem". Dziennikarz z okazji rocznicy debiutu w programie napisał, co sądzi o TVP. Nie są to miłe słowa.

Maciej Orłoś 32 lata temu debiutował w "Teleexpressie". Teraz na TVP nie zostawił suchej nitki
Maciej Orłoś o TVP: "Podła i łajdacka propaganda" (Kadr z programu)

Maciej Orłoś po raz pierwszy poprowadził Jedynkowy "Teleexpress" na początku lat 90. 25 lat później miał dość TVP i odszedł z telewizji, która w tym czasie mocno się zmieniła. Dziennikarz nie pomija jednak swojej pracy w TVP milczeniem.

W rocznicę debiutu w kultowym programie informacyjnym telewizji publicznej napisał co nieco o własnych początkach. I nawiązał do głośnej dyskusji dotyczącej festiwalu w Opolu.

Dokładnie 32 lata temu, 15 czerwca 1991 roku miałem pierwszy dyżur w ‘Teleexpressie’. Przez kolejne lata władze TVP się zmieniały, stacja nigdy niestety nie była wolna od wpływów politycznych, natomiast nie przypuszczałem, że kiedykolwiek możemy mieć w telewizji PRL bis. Dlatego w 2016 roku odszedłem z TVP - nie chciałem być częścią rządowej propagandy - napisał Orłoś na swoim instagramowym profilu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wściekle zaatakował TVP. "Żywią się podstępem"

W dalszej części wpisu ocenił wykonawców, którzy przyjęli zaproszenie Telewizji Polskiej i wystąpili na opolskiej scenie. Nie wymienił nikogo z imienia i nazwiska, podsumował ogół artystów ciągnących do TVP.

Orłoś, podobnie jak Damian Maliszewski, który swoim facebookowym wpisem rozpętał aferę, przypomniał, że telewizja odpowiedzialna za festiwal, a więc czystą rozrywkę, to ta sama stacja, która emituje "Wiadomości" czy inne programy szkalujące część Polaków. Wspomniał o "łajdackiej, podłej propagandzie".

Trwa ładowanie wpisu:facebook
(...) niestety argumenty niektórych, iż należy być w Opolu "ponad podziałami", bo to "tylko rozrywka", a także tradycja etc. są nie do obrony, nie mają racji bytu. Dlaczego? A dlatego, że manipulacja, propaganda, kłamstwo, szczucie w dziale informacji i publicystyki TVP doszły do takiego poziomu, że każdy szanujący się artysta/twórca powinien trzymać się od tej stacji z daleka. Udział w Opolu był niestety wsparciem łajdackiej, podłej propagandy prowadzonej przez TVP. Bardzo mi przykro, ale z tym nie da się polemizować - stwierdził ostro Orłoś.

Wcześniej dziennikarz krytykował TVP np. za sposób, w jaki pokazywała (a raczej nie pokazywała) marsz 4 czerwca.

Trwa ładowanie wpisu:instagram
Autor: AKG
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić