oprac. Ireneusz Oprzędek| 
aktualizacja 

Patrick Swayze nie żyje od 14 lat. Lisa Niemi wspomina początki jego śmiertelnej choroby

22

Patrick Swayze zmarł na raka trzustki. Do jego najsłynniejszych ról należy m.in. ta w "Uwierz w ducha" z Demi Moore. Bohater filmu nawiedzał po śmierci ukochaną żonę i, co ciekawe, teraz to samo odczuwa wdowa po aktorze Lisa Niemi. Pierwsze symptomy choroby aktora pojawiły się na imprezie.

Patrick Swayze nie żyje od 14 lat. Lisa Niemi wspomina początki jego śmiertelnej choroby
Patrick Swayze i Lisa Niemi poznali się w szkole tańca (Getty Images)

Patrick Swayze poczuł po raz pierwszy, że dzieje się z nim coś złego podczas zabawy sylwestrowej w 2007 r. Miał wtedy 55 lat.

- Próbowałem napić się szampana, ale to było jak wylewanie kwasu na otwartą ranę - opowiadał gwiazdor "Dirty Dancing" niedługo przed śmiercią w programie Barbary Walters.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Hity i klapy. Najgłośniejsze filmy roku

Wkrótce pojawiły się ogromne problemy z niestrawnością. W ciągu kilku tygodni Swayze stracił niemal 10 kg. Dostrzegł też jeszcze jeden niepokojący objaw.

- Przeglądał się w lustrze i zapytał mnie: "Czy dobrze widzę, że moje oczy są żółte?". Rzeczywiście wyglądały nienaturalnie, powiedziałam, że musimy iść w końcu do lekarza. Patrick, jak zawsze, próbował mnie uspokajać i mówił: "Pójdziemy w przyszłym tygodniu". Nie dałam za wygraną - wspominała Lisa Niemi wydarzenia sprzed 15 lat w magazynie "Today".

Lekarz natychmiast wysłał aktora na badania tomografem komputerowym. Po 24 godzinach Patrick i Lisa znali już diagnozę. To był rak trzustki z przerzutami na wątrobę w czwartym stadium rozwoju. Wiedzieli, że szansa na wyzdrowienie jest tylko teoretyczna.

- Czy boję się najgorszego? Nie wiem, lubię i chcę mówić, że nie. Ale szczerze, to pewnie, że się boję. Tak, jestem zły. Tak, pytam: "Dlaczego ja?". Tak, przechodzę przez piekło - zwierzał się aktor.

Patrick Swayze zmarł po niecałych dwóch latach walki w 2009 r. Lisa Niemi była z nim do końca. Przeżyli wspólnie 34 lata. W 2013 r. poznała jubilera Alberta DePrisco, którego wkrótce poślubiła.

- Kocham Alberta, ale to nie ma nic wspólnego z moją miłością do Patricka. To są dwa zupełnie inne wymiary. Miłość nie kończy się tylko dlatego, że ktoś opuścił tę ziemską rzeczywistość. Ciągle czuję obecność Patricka, jak kiedyś Demi Moore. Słyszę jego głos w mojej głowie, rozmawiam z nim - wyznała w rozmowie z "Today".

Na koniec Lisa Niemi zwróciła się do innych kobiet, które zastanawiają się, czy powinny ułożyć sobie życie na nowo po śmierci ukochanego.

- Tak często słyszałam od wdów: "Pozostanę mu wierna do swojej śmierci. Nigdy więcej nie wyjdę za mąż. Nigdy nie sprzedam naszego domu". I wiesz co? Powinnaś to zrobić dopiero wtedy, kiedy jesteś absolutnie na to gotowa, ani chwili wcześniej - stwierdziła Lisa Niemi.
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić