Przełom ws. śmierci Matthew Perry'ego. Lekarz przyznał się do handlu ketaminą
Lekarz związany ze sprawą śmierci znanego amerykańskiego aktora Matthew Perry'ego przyznał się do udziału w nielegalnym handlu ketaminą. Aktor zmarł w wyniku przedawkowania tej substancji, a następnie utonięcia w 2023 roku.
Agencja Associated Press podała, że w środę przed sądem w Los Angeles lekarz Mark Chavez przyznał się do udziału w nielegalnym handlu ketaminą, co bezpośrednio łączy go ze śmiercią znanego amerykańskiego aktora Matthew Perry’ego.
Chavez, lekarz związany z tą sprawą, zdecydował się na zawarcie ugody z prokuraturą, co pozwala mu na pozostanie na wolności do 2 kwietnia 2024 roku, kiedy to zostanie wydany wyrok. W ramach porozumienia oddał on swój paszport oraz licencję zawodową, co oznacza, że nie będzie mógł wykonywać zawodu lekarza.
Zgodnie z obowiązującym prawem, grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności, jednak ze względu na współpracę z wymiarem sprawiedliwości, jego wyrok może być łagodniejszy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przedwczesna śmierć zapisana w oczach. Zaskakujące badania naukowców
Oskarżenia przeciwko kolejnym lekarzom
Prokuratura nie skupia się wyłącznie na Chavezie. Jak wynika z informacji przekazanych przez agencję AP, śledczy dążą do postawienia mocniejszych zarzutów dwóm innym osobom zamieszanym w sprawę.
Pierwszym z nich jest dr Salvador Plasencia, który, według śledczych, miał bezpośrednio dostarczyć ketaminę Matthew Perry’emu. Drugą kluczową postacią w śledztwie jest Jasveen Sangha, znana w Los Angeles jako "królowa ketaminy". To właśnie ona, według prokuratorów, miała być dostawcą substancji, która doprowadziła do śmierci aktora.
Problem nielegalnych substancji w show-biznesie
Śmierć Perry’ego oraz związane z nią okoliczności zwracają uwagę na poważny problem handlu narkotykami wśród celebrytów oraz nadużywania nielegalnych substancji, które coraz częściej pojawiają się w środowiskach show-biznesu.
Sprawa lekarza Chaveza, który współpracuje teraz z prokuraturą, może być kluczowym elementem w walce z nielegalnym handlem ketaminą w Los Angeles.
Czytaj więcej: Matthew Perry przed śmiercią diametralnie się zmienił. Spowodowała to jedna substancja.
Tragiczna śmierć aktora
Prawdopodobnie o sprawie nie zrobiłoby się tak głośno, gdyby nie popularność Perry’ego. Przypomnijmy, aktor zdobył sławę dzięki roli Chandlera Binga w kultowym sitcomie "Przyjaciele", który emitowany był w latach 1994–2004. Chandler Bing był jedną z głównych postaci w serialu, znaną ze swojego sarkastycznego poczucia humoru i ciętych ripost, co przyniosło Perry'emu ogromną popularność i uznanie wśród fanów na całym świecie.
Oprócz występów w Friends, Matthew Perry zagrał także w wielu innych filmach i serialach telewizyjnych. Warto wymienić tu filmy takie jak "The Whole Nine Yards" czy "17 Again", a także gościnne występy w serialach takich jak "The West Wing" czy "The Good Wife".
Jego kariera, mimo wielkich sukcesów zawodowych, była również naznaczona osobistymi problemami, w tym walką z uzależnieniami od alkoholu i leków. Perry wielokrotnie publicznie opowiadał o swoich zmaganiach, a w późniejszych latach aktywnie angażował się w pomoc innym osobom walczącym z nałogami.
Zmarł 28 października 2023 roku w wieku 54 lat, co było dużym wstrząsem dla fanów na całym świecie. Śledczy ustalili, że bezpośrednią przyczyną zgonu było przedawkowanie ketaminy oraz utonięcie. Aktor miał 54 lata.