aktualizacja 

Seria zwolnień w Polsacie. Pojawiły się nowe szczegóły ws. Miszczaka

15

Edward Miszczak oficjalnie zajmie fotel dyrektora programowego Polsatu w połowie stycznia, ale o byłym szefie TVN już teraz mówi się głównie w kontekście jego rzekomych decyzji ws. programów stacji Solorza. Okazuje się jednak, że wiosenna ramówka Polsatu nie będzie aż tak przeobrażona, jak można było się spodziewać.

Seria zwolnień w Polsacie. Pojawiły się nowe szczegóły ws. Miszczaka
Edward Miszczak jakiś czas temu przeszedł z TVN do Polsatu (fot. Akpa)

Sporo ostatnio mówi się o przetasowaniach w programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Głównie pod kątem zwolnienia Michała Wiśniewskiego, a zwłaszcza Katarzyny Skrzyneckiej, która przecież związana była z show Polsatu od samego początku (najpierw w roli uczestniczki, potem jurorki).

Jak doskonale wiadomo, w geście solidarności ze Skrzynecką z posady gospodarza muzycznego programu zrezygnował Piotr Gąsowski (według doniesień Wirtualnychmediów on też miał zostać zwolniony). Maciej Dowbor już publicznie zadeklarował, że nie wyobraża sobie programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" bez duetu z Gąsowskim.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zobacz: Edward Miszczak o wolności mediów

Do tej pory decyzje ws. zmian personalnych w Polsacie przypisywano Edwardowi Miszczakowi, nowemu dyrektorowi programowemu stacji. Jednak informator związany z Polsatem powiedział w rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl, że niekoniecznie odpowiada za to wszystko Miszczak.

Decyzje mogły zapaść wcześniej lub zapadły z uczestnictwem Edwarda Miszczaka, ale bez jego kluczowej roli. Jeśli zaś to jego decyzje, to na pewno musiały zostać zaakceptowane przez zarząd Telewizji Polsat, a nawet właściciela. Zmian w tak kluczowych projektach nie wprowadza się bez takich uzgodnień. W tym przypadku musiały stać za tym twarde argumenty i konkretne pomysły dotyczące zmian - powiedział informator.

Nie zmienia to faktu, że Miszczak ma rzekomo nalegać na pojawienie się programu śniadaniowego na antenie Polsatu. Stacji nieszczególnie w przeszłości wyszła ta sztuka, ale Miszczak ma być nieugięty. Inna sprawa, że nawet jeśli Polsat zgodzi się na ten krok, to nie ma szans na to, by program ruszył w ramówce wiosennej.

Miszczak ma mieć też zastrzeżenia co do jakości seriali Polsatu. Jednak stacja pokaże wiosną kontynuacje znanych produkcji (np. "Przyjaciółki") czy zapowiedziane wcześniej dzieła jak "Sługa narodu". To tylko udowadnia, że pierwsze poważniejsze zmiany wprowadzone przez Miszczaka wejdą w życie zapewne dopiero jesienią.

Autor: KDH
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić