Domowe "Breaking Bad". Policja ujawnia zdjecia
Wszechobecny brud
Organy ścigania z angielskiego Liverpoolu zbadały mieszkanie, w którym produkowano ciężkie narkotyki. Oto, co funkcjonariusze znaleźli w ukrytej fabryce.
Jak na melinie
Policjanci sprawdzali mieszkanie przez cztery dni. Wszystko przez olbrzymi bałagan panujący w kryjówce.
Narkotyki
Funkcjonariusze znaleźli setki spalonych naczyń, wiele pojemników na ciecze skażone nielegalnymi substancjami, wszelkiej maści palniki, gumowe rurki i wszystko, co było niezbędne do produkcji narkotyków.
Graffiti
Całe mieszkanie pokrywało graffiti. Niektóre ściany wyburzono, by zwiększyć przestrzeń na produkcję narkotyków - donosi angielski dziennik liverpoolecho.co.uk.
Oświadczenie
Policja wydała lakoniczne oświadczenie, w którym ogłosiła, że "chemikalia i inne narzędzia znalezione w mieszkaniu zostaną przekazane do badań laboratoryjnych".
Zatrzymany
Lokatorem był 31-letni mężczyzna. "Chemika" aresztowano i przewieziono do aresztu, gdzie czeka na postawienie zarzutów.
Wynajmująca
To właścicielka mieszkania zawiadomiła służby, gdy zobaczyła, co dzieje się we wnętrzu jej nieruchomości. Kiedy przyjechała skontrolować mieszkanie, odkryła, że lokal przemieniono w fabrykę narkotyków.