Karolina Korwin Piotrowska: Najwięksi zwycięzcy w 2016 roku (Cz. 1)
Udany rok
Oto subiektywna lista alfabetyczna tych postaci z szołbiznesu i nie tylko, którzy mijający rok 2016 na pewno mogą zaliczyć do udanych…
Drugą część galerii "Najwięksci zwycięzcy w 2016 roku" znajdziecie tu.
Katarzyna Bonda
Nie zapomnę nigdy widoku plaży w Sopocie w tym roku, kiedy co druga osoba czytająca na leżaku miała w ręku coś napisanego przez Bondę. To jest SUKCES.
W kraju, gdzie słowo sukces może być powodem do bycia wyklętym i sponiewieranym, a w podzielonym środowisku pisarzy, kiepsko opłacanych, ze świadomością kruchości losu i zawiściami większymi niż w szołbizie, Bonda jest zjawiskiem, którego nie można nie zauważyć. Do tego piękna, mądra, seksowna blondynka, która wie, co i do kogo mówi. Najlepszy i najmocniejszy wizerunek wśród pisarzy w Polsce. Obecna w mediach społecznościowych i mainstreamie. Przyszły rok to jej, mam nadzieję, wielkie wejście na rynek europejski. Największe wydawnictwa kupiły prawa do dystrybucji jej książek. Oby okazało się, że Agatha Chrisie miała nieślubne dziecko i ono nazywa się Bonda.
Monika Brodka
Krzysztof Gonciarz
YouTube miał zabić telewizję, tak pisali w sieci; na razie większość gwiazd stamtąd media tradycyjne olewa ostentacyjnie albo robi wszystko, by pokazać się tam choć na chwilę. Skrzynki mailowe wydawców hitowych programów śniadaniowych w podobno umierającej telewizji pełne są usłużnych i błagalnych próśb od gwiazd sieci o to, by móc jednak wystąpić pomiędzy panią od diet a pieczeniem kartofli. Taka prawda. Telewizja daje jednak zasięgi oraz fejm.
Gonciarz jako jedyny twórca z sieci na razie dokonał rzeczy, na polskim ryneczku, niebywałej. Jego fani, jego widzowie na YT, będą płacili mu pensję. Znaczy się, już płacą, robią to na portalu Patronite i to dobrze ponad 20 tysięcy złotych miesięcznie. Gonciarz poprosił jedynie o wparcie na nowe projekty, wymagające nakładów większych niż dotychczas i okazało się, że są ludzie gotowi mu płacić za pracę, a serwery nie wytrzymywały naporu ponad 60 tysięcy użytkowników chcących oddać mu swoje pieniądze. Jest wielki sukces. Gonciarz spokojnie pracuje, i choć ostatnio zaliczył lekką wtopę z pewnymi koszulkami, które są zbyt drogie, wcale nie takie oryginalne i mogą mu zaszkodzić w kontaktach z fanami - to i tak sukces jest. O takich pieniądzach, jakie on ma od fanów, większość polskich gwiazd medialnych może jedynie pomarzyć w najbardziej mokrych snach…
Krystyna Janda
Wróg obecnej władzy numer jeden i ogromna siła, z jaką trzeba się poważnie liczyć. Niezatapialna, mimo zakusów nieustannych na jej osobę i jej teatry. Jej jeden wpis w internecie rozpoczął lawinę i spowodował czarny protest na ulicach polskich miast. Tysiące ubranych na czarno kobiet, mimo fatalnej pogody, podziałów ideologicznych i społecznych, wyszło na ulice i zamanifestowało jedność, jakiej nie widziano w Polsce od wielu lat.
Dlaczego? Bo zaczęła to właśnie ona, wielka, niepowtarzalna i zawsze szczera Krystyna Janda, która w kilku zgrabnie ujętych słowach zawarła to, o co wszystkim chodzi. Walkę o wolność wyboru i prawo do decyzji, bez względu na to, kim jesteśmy i do jakiego Boga się modlimy, jeśli w ogóle…Oto najważniejsza, najbardziej wpływowa polska aktorka, postać, bez której bylibyśmy ubożsi. Oby tylko jeszcze częściej pokazywano jej filmy, oby kojarzyła się nie tylko z polityką, ale i z graniem. Takich jak ona wielu nie mamy, dbajmy o takie skarby.
Piotr Kraśko
W styczniu na naszych oczach z programu, który współtworzył przez lata, zrobiono propagandową szczekaczkę nowej władzy. I wtedy okazało się, że przechodzi do TVN. Takiego zawodowego, mimo że to mój wieloletni i dobry kumpel, rozkwitu w jego wykonaniu jeszcze nie widziałam.
Daje sobie doskonale radę w DDTVN, pokazując, że nie ma rzeczy, której nie poprowadzi i to z klasą oraz bez focha, że niby dziennikarstwo w śniadaniówce to nie jego poziom, a do tego, robi doskonałe „Fakty z zagranicy” w TVN 24BiS. Oto najgłośniejsza tegoroczna medialna ofiara „dobrej zmiany”, która powinna nowej władzy w mediach państwowych tylko za zmiany w życiu dziękować. Bo zmiana w jego wykonaniu zaiste jest dobra i owocna. Panie Kurski, będzie pan żałował…
Jarosław Kuźniar
Odejść z pozycji gwiazdy w telewizji i dać sobie radę w internecie? To nie takie znowu proste. Na razie ramówki internetowe to raczej nieudolne przeniesienie stylistyki z telewizji do netu, efekt jest dość mizerny i strasznie taniutki, tabloidowy do bólu, z wyjątkiem jedynie Kuźniara, który ostatnio w telewizji bardzo widowiskowo i ostentacyjnie się męczył, a sieci rozwinął na dobre skrzydła. Aż miło patrzeć i słuchać.
Jego poranki prowadzone z samochodu na jednym z portali to jedyny powód do tego, żeby tam w ogóle zaglądać. Jest merytorycznie, zabawnie i refleksyjnie. Oby tak dalej. Pogłoski o tym, jakoby miał - będąc przegranym, powrócić z podkulonym ogonem w szeroko otwarte przed nim ramiona do tivi, wydają się być mocno przesadzone. To był jego zwycięski rok, pokazał wszystkim, jak bardzo daje sobie radę na swoich warunkach.
Robert Lewandowski
Kapitan naszej reprezentacji, niekoronowany król Polski, wyborowy strzelec, nasza duma narodowa i niedługo dumny ojciec. Ma wszystko: talent, urodę, rodzinę i całą masę pieniędzy. Nie przeszkodziło mu nawet to, że w reklamach czuć było w tym roku jego nadobecność, wyskakiwał zewsząd…
Ma też zaprzysięgłych fanów i hejterów, jak to w dzisiejszych czasach bywa, kłócących się zajadle w internecie, czy lepiej i celniej strzela, gdy płacą mu w Euro czy w złotówkach. Nasz największy obecnie towar eksportowy, nasza duma i wielka chwała. I dobrze, bo jak widzi się na boiskach dzieciaki, które biją się o to, który dzisiaj będzie Lewandowskim, to chce się czekać na to, co z tych dzieciaków wyrośnie za kilka lat. Takiego świetnego wzorca zachowania dawno nie mieliśmy. Dbajmy o niego i nie zagłaszczmy. Ale coś mi mówi, że on za mądry i ma za dobrych doradców na to, by być zagłaskanym…
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.