Mercedesy z 1992 roku na sprzedaż. Zaskakują przebiegiem
Ależ gratka!
Raz na jakiś czas w internecie pojawiają się niezwykle ciekawe oferty sprzedaży aut. Tym razem takim mianem można określić ogłoszenie dotyczące tych dwóch Mercedesów. Co jest w nich wyjątkowego? Praktycznie fabryczny stan.
Mają 24 lata
Obydwa to uwielbiane niegdyś przez polską mafię Mercedesy W140 czyli Klasa S. Gwoli ścisłości: biały to 400SE, a czarny 600SEL. Przebiegi obu aut są doprawdy zaskakujące – biorąc szczególnie pod uwagę, że samochody pochodzą z 1992 roku.
Prawie fabryczny przebieg
Biały Mercedes ma przejechane zaledwie 277 mil. To niespełna 446 km. Czarny był używany nieco częściej. Dlatego po 24 latach licznik pokazuje tutaj 1499 mil (2412 km).
Jesteśmy w stanie w to uwierzyć
Według obecnego właściciela przebieg w obydwu autach jest w 100 proc. prawdziwy. W zasadzie to nie ma powodów, żeby mu nie wierzyć, ponieważ oglądając te zdjęcia rzeczywiście ma się wrażenie obcowania z praktycznie nowymi pojazdami.
Nowoczesne dodatki
Mimo tego, że samochody pochodzą z 1992 roku, można tu liczyć na naprawdę nowoczesne wyposażenie. Na pokładzie znajdują się poduszki powietrzne, centralny zamek, elektrycznie sterowane szyby oraz fotele (z pamięcią) czy klimatyzacja.
Pełen komplet
Sprzedawane samochody mają wszystkie oryginalne dokumenty oraz książeczki, które dostaje się przy kupnie nowego pojazdu. Oczywiście w komplecie są też wszystkie kluczyki.
Pewnie pachnie nowością
W obu autach skóra na fotelach wygląda prawie jak nowa.
Motor V12
Dla niektórych, mimo nieco większego przebiegu, ciekawszym kąskiem będzie czarny egzemplarz. Wszystko przez silnik V12, który co prawda nie grzeszy oszczędnością, ale jest powszechnie chwalony za brak nieprzyjemnych wibracji przenoszonych na kabinę pasażerską.
Nieco mniejsza jednostka
Tymczasem w białym Mercedesie pod maską siedzi 4.2-litrowy silnik V8.
Nie ma manuala
W obu autach nie trzeba będzie męczyć się ze sprzęgłem. Jak przystało na prawdziwe limuzyny, tutaj biegami zajmuje się automat.
Jak nowe
Drewno, przyciski – wszystko wygląda tutaj jak nowe. Choć Mercedesom z tamtego okresu warto oddać, że nawet mimo upływu lat i tysięcy przejechanych kilometrów, właściwie utrzymane wnętrze wciąż może wyglądać jak nowe.
Ukryte przed warunkami atmosferycznymi
Jak tym autom udało się przetrwać tyle lat w takim stanie? Według właściciela - pod specjalnym pokrowcem, w klimatyzowanym garażu.
Nie jest tanio
Nadszedł jednak czas na poznanie ceny. Komplet tych dwóch Mercedesów kosztuje 300 tys. dol. To ponad 1,1 mln zł! Jeśli ktoś chciałby sprowadzić je do Europy (znajdują się w USA), do tej ceny musi doliczyć jeszcze koszty transportu oraz podatki. Tanio nie będzie. Trzeba się więc poważnie zastanowić, czy naprawdę chcemy wydać aż tyle pieniędzy.
Ofertę możecie obejrzeć pod tym linkiem.
Stare czy nowe?
Warto przypomnieć, że obecnie najtańsza Klasa S to wydatek nieco ponad 377 tys. zł. Tymczasem najmocniejszy model S65 AMG 4Matic z silnikiem V12 kosztuje 1,094 mln zł. Co byście wybrali?