Gorrrrąco!
Bikini Beans Espresso to niewielka sieć kawiarni, które przyciągają nie tylko swoją ofertą, ale i osobami parzącymi kawę. Jak już można się domyślić po nazwie lokalu, w grę nie wchodzi typowy mundurek. Dziewczyny pracują tu albo w bikini, albo topless - co najwyżej z niewielkimi nalepkami na sutki.
Tutaj trzeba przyjechać
Kawiarnie można spotkać w Phoenix i w Waszyngtonie. Sądząc po zawartości profili tych oddziałów, baristki topless częściej spotkamy w tym drugim oddziale.
Kto otworzy w Polsce?
Dla przeciwników takiego biznesu od razu śpieszymy z wyjaśnieniem - szefem jest tutaj kobieta. Z kolei szukających pomysłu na własną firmę informujemy, że bary bardzo dobrze prosperują.
Liczymy na coś innego
Jeśli nie macie szczęścia, w Waszyngtonie traficie na baristkę w pełnym bikini, a nie topless.
Druga ekipa
Kłamstwem byłoby jednak stwierdzić, że dziewczyny z Phoenix odstają od tych Waszyngtonu, prawda?
Ma rację czy nie?
Kawiarnie wywołały kontrowersje, ale zdaniem szefowej wcale nie uprzedmiotowiają kobiet. Taki strój pozwala im pokazać, że czują się dobrze ze swoim ciałem. Twierdzi też, że jako kobiety mają wybór - mogą pracować albo w mundurze po szyję, albo rozebrane praktycznie do naga.
Miłe słowa
Kontrowersje kontrowersjami, ale dziewczyny zbierają podobno masę komplementów. W zasadzie trudno się dziwić.
Lepiej dmuchać na zimne
Jest jednak jedna grupa ludzi, która powinna uważać na wizyty w tych kawiarniach - faceci z zazdrosnymi dziewczynami. Finał randki w tym miejscu może być nieprzyjemny.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.