Nie chciała sukni ślubnej XXL. Tak straciła 50 kg
Impuls do działania
Danielle French jeszcze dwa lata temu z trudem wciskała się w swoje ciuchy. Nosiła rozmiar XXL. Dwa zdarzenia spowodowały, że postanowiła zmienić swoje życie.
Wroga szafa
Pierwsza przyczyna była prozaiczna: 28-letnia Brytyjka w marcu 2015 roku była grubsza niż kiedykolwiek wcześniej. Choć jej szafa była pełna ciuchów, kompletnie przestała się w nie mieścić.
Ślub
Drugi powód był znacznie poważniejszy. Danielle zamierzała pobrać się ze swoim narzeczonym. Kiedy wyobraziła sobie, że będzie ogromną panną młodą, padł na nią blady strach.
Niesmak
- Nie chciałam patrzeć na nasze ślubne zdjęcia z obrzydzeniem - mówi Danielle.
Wsparcie
Motywację do działania znalazła na Instagramie. Tam było więcej kobiet takich jak ona. Wzajemnie się wspierały.
Cel
- Nigdy nie potrafiłam utrzymać swojej diety. Kiedy zobaczyłam metamorfozy innych dziewczyn, zainspirowałam się nimi. Moja przemiana trwała rok i jestem z niej dumna - mówi 28-latka.
Zmiany
Kobieta schudła 51 kg. Wcześniej nie czuła się pewnie, unikała spotkań ze znajomymi, a niedoskonałą figurę chowała pod za dużymi, szerokimi koszulkami. Teraz czuje się zupełnie inaczej.
Coś dla zdrowia
Danielle miała też fatalną kondycję. Po przejściu niecałego kilometra miała problemy ze złapaniem tchu. Te problemy na szczęście zostawiła już za sobą.
Shopping
Co więcej, świeżo upieczona żona na nowo pokochała modę i chodzenie na zakupy. Wcześniej unikała eksperymentów z wizerunkiem, bo nienawidziła kupować dużych rozmiarów ubrań.
Wdzięczność
Z metamorfozy Danielle cieszą się jej bliscy. Uważają, że teraz wygląda wspaniale i odwaliła kawał dobrej roboty. Mimo sukcesu nie zapomina o przyjaciółkach z Instagrama, bo głownie im zawdzięcza swój sukces.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.