Podróżujesz za granicę? Zobacz, co kupisz za 50 zł
Ile warte jest za granicą 50 zł?
50 złotych w Polsce wystarczy na dobry obiad, bilety dla dwóch osób do kina albo przejazd taksówką przez duże miasto. Co jednak, gdybyśmy chcieli te 50 złotych zamienić na inną walutę i wyjechać za granicę?
Siła nabywcza pieniądza to zdradliwa sprawa. Jak pokazuje zestawienie serwisu skyscanner.pl, z niektórych wypadów poza Polskę możemy wrócić wkurzeni (całe 50 złotych za kawę i kanapkę?), z innych przyjemnie zaskoczeni (trzy dni w taksówce za jeden banknot). Zobaczcie, jak to wygląda w praktyce.
Bilet do teatru
Przeliczając 50 zł na 13 dolarów amerykańskich, w Nowym Jorku za takie pieniądze jesteśmy w stanie kupić bilet do teatru na Broadwayu. Oczywiście nie w normalnej sprzedaży - tam kosztuje 20 dolarów. Za 13 trzeba swoje odczekać, albo mieć szczęście na wyprzedaży.
Trzy dni w tuk tuku
Przeskok do Azji, a dokładnie do Sri Lanki, to też nagłe zwiększenie potencjału naszych 50 złotych. W Colombo za ten banknot możemy dostać ok. 1,8 tys. rupii lankijskich. Koszt wynajęcia trzykołowej taksówki na jeden dzień (w praktyce kilka godzin) to 600 rupii.
Kanapka z kawą
Powrót do Europy i zimnego Oslo szybko pozbawi nas wątpliwości, ile znaczą złotówki w Norwegii. Jak się okazuje, niewiele. Za 110 koron możemy sobie pozwolić w barze na kanapkę z kawą.
Używana kurtka
Jedziemy do sąsiadów za Odrę. Berlin to strefa euro i 50 złotych da ich około tuzina. Co możemy za takie pieniądze kupić? Można spokojnie coś zjeść i wypić, ale wycieczka na pchli targ w Mauerpark pozwoli wrócić do kraju z fajną używaną kurtką dobrej marki.
10 misek makaronu
Azja to dobry kierunek dla oszczędnych Polaków. W budce z wietnamskim jedzeniem w Hanoi za 50 złotych, czyli ok. 300 tys. wietnamskich dongów, kupimy po misce makaronu i piwie dla 10 osób.
Masaż
Wietnam taki dobry? Tuż za granicą nawet lepiej. Za 50 złotych możemy mieć aż 55,5 tys. rieli kambodżańskich i trwającą 90 minut sesję masażu całego ciała w jednym z wielu tamtejszych spa.
Wypad do muzeum
Z Berlina za 12 euro przyjechaliśmy z kurtką, a z Hiszpanii co zabierzemy? Za takie pieniądze możemy wybrać się do dużego muzeum (bilet 8-10 euro) i kupić sobie pocztówkę w muzealnym sklepiku. Wieje nudą.
Jedna noc w riadzie
Siła nabywcza złotówki w Afryce jest podobna do tej z Azji. Jeżeli ktoś planuje wypad do Marrakeszu, to za 130 dirhamów marokańskich może przenocować w wygodnym riadzie.
Cygaro i rum
Jeżeli ktoś gustuje w cygarach i rumie, to za 50 złotych na Kubie dostanie 13 peso convertible. To specjalna waluta dla przyjezdnych, miejscowi mają swoją. Kurs dla obcych jest fatalny, więc i wartość niewielka. Można za to kupić 0,75 l przyzwoitego miejscowego alkoholu i dorzucić jedno cygaro.
Sushi z piwem
Japonia jest droga, choć nie tak jak Norwegia. Za 50 złotych dostaniemy 1,6 tys. jenów, co pozwoli na kupno jednej dużej porcji sushi i puszki miejscowego piwa. Kampai!