Tragedia była blisko. Lawina w alpejskim kurorcie
Tu zginęli ludzie
We francuskim Tignes w Alpach Sabaudzkich zeszła kolejna, w ciągu miesiąca, groźna lawina. Ta w lutym przysypała wielu narciarzy i zabiła cztery osoby. Dziś na szczęście nikt nie zginął. Choć gdy po 10 rano zwały śniegu stoczyły się po zboczu, wielu ludzi spodziewało się podobnej tragedii.
Policja się pomyliła
Francuskie media, cytując przy tym lokalną policję, donosiły wstępnie, że lawina porwała kilka osób. Na szczęście okazało się, że nikt nie ucierpiał.
Strach w oczach
Wszyscy narciarze pośpiesznie zjechali z tras. Pecha mieli początkujący, bo lawina zeszła właśnie na niebieskiej, a więc stosunkowo łatwej trasie, o nazwie Carline.
Gdzie zeszła lawina?
Dokładne miejsce zejścia lawiny na mapie okolicy kurortu narciarskiego w Tignes.
Nic nie widać
Służby meteo i górskie ostrzegają narciarzy w Alpach Sabaudzkich przed lawinami. Takie jak w Tignes mogą zejść także w innych miejscach. Do tego widoczność nie pozwala na przyjemną jazdę.
Bohaterzy
Gdy oni wracają ze sprzętem, bez rannych czy zabitych, jest powód do radości. Tym razem ratownicy nie musieli nikogo wyciągać spod śniegu.