Wyładowania
Na północno-zachodnim wybrzeżu Tasmanii wody w zatoce zaczęły mienić się niebieskimi barwami. Wyglądało to, jakby cała woda wokół wyspy jarzyła się wyładowaniami elektrycznymi. Efekt ten szybko został sfotografowany przez szczęśliwców, którzy mieli okazję znaleźć się w pobliżu, a my możemy oglądać ich dzieła dzięki mediom społecznościowym.
Algi
Efekt ten to zasługa nocoświetlików, czylu bioluminescencyjnych alg. Chyba już nawet wiemy, skąd się wzięła. Te osiągające 1,5 mm średnicy pierwotniaki zawierają lucyferynę - substancję świecącą, uaktywnianą najczęściej przez gwałtowne fale.
Taka sytuacja
Te i podobne organizmy praktycznie nie występują w wodach słodkich, dlatego można je spotkać jedynie wzdłuż wybrzeży. Tasmania co jakiś czas jest sceną dla tego typu widoków, za każdym razem wprawiając w osłupienie będących tam turystów.
Opinie
Zawodowy fotograf Brett Chatwin porównał kolorowe fale do zorzy polarnej, chociaż przyznał, że fotografowanie wody było nieco łatwiejsze.
Dla odważnych
Algi te nie są toksyczne, ale mogą podrażnić skórę, dlatego kąpiel w "elektrycznej" wodzie nie jest wskazana. Chociaż czego się nie robi dla fantastycznych zdjęć...
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.