Wylądowali passatem w Odrze. Tak skończyła się ich szarża
Za szybko
Około godziny 22 w Szczecinie do Odry wjechał volkswagen passat, w którym znajdowały się dwie osoby. Auto zjechało z ulicy Zbożowej, na wysokości Trasy Zamkowej. Przecięło pas zieleni i bulwar niedostępny do samochodów. - Powodem było niedostosowanie prędkości do panujących warunków na drodze - mówi o2 asp. sztab. Irena Kornicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.
Sporo szczęścia
Obaj mężczyźni w wieku 22 lat samodzielnie wydostali się z samochodu, zanim ten zdążył zatonąć. O własnych siłach wyszli na brzeg. Policjanci ustalili, że byli trzeźwi.
Bez obrażeń
Kierujący oraz jego pasażer trafili do szpitala, ale po badaniach wypisano ich do domu. W tym czasie specjalny dźwig wyciągał ich samochód z Odry.
Test oblany
Nieoficjalnie mówi się, że kierujący chciał przetestować swoje nowe auto. Cóż - testów na łódź podwodną raczej nie przeszło.
Może mieć poważne problemy
O wjechaniu do Odry kierowca szybko nie zapomni. Policja przesłuchała już świadków i na podstawie zebranego materiału dowodowego niedługo zapadnie decyzja o ewentualnych zarzutach.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.