Piłki Koosh
Żeby znaleźć te cuda pod choinką, dzieciaki z lat 90. dałyby się pokroić. Jakie były ich marzenia? Zabawka zrobiona z gumowych nitek to jedno z nich. Piłeczka Koosh śmiesznie się trzęsła i przyjemnie leżała w dłoni. Niestety, trudno było powstrzymać się przed wyskubywaniem tych gumek...
Telewizor z magnetowidem
Rarytas na miarę dzisiejszego Ocullusa. Mając taki sprzęt, można było poczuć się kimś.
Tamagotchi
Hodowało się zwierzaki, oj hodowało. Też przekarmialiście pupila, żeby zachorował i można było dać mu zastrzyk?
Poo-chi
Posiadanie interaktywnego szczeniaka gwarantowało szacun w całej piaskownicy. Jak rodzice znosili ten nieustanny jazgot.
Super soaker
Jeden gadżet i śmigus-dyngus dawał niezapomniane wrażenia.
Discman
Szczyt marzeń każdego młodego melomana. W końcu nie trzeba przewijać taśmy do ulubionego kawałka.
Dmuchany fotel
Wszystkie nastolatki pragnęły tego cuda.
Polly pocket
Kieszonkowe wersje domków dla zabawek były najlepszym towarzyszem każdej podróży. Nawet dziś umiliłyby niejedną wyprawę.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.