Potężny łup
Do magazynu policyjnego w Bilbao trafiło w sumie 10 tys. karabinów, w tym 9 tys. wojskowych hiszpańskich karabinów CETME Model 58. Operacja pod kierownictwem Europolu to wynik śledztwa w sprawie ataku na żydowskie muzeum w Brukseli przed kilkoma laty.
Hiszpańska policja udostępniła zdjęcia olbrzymiego zbioru broni różnego kalibru i przeznaczenia, przechwyconej w styczniu 2017 roku w Kraju Basków, a dokładniej w okolicach Girony i Kantabrii. Odkryty arsenał miał trafić do islamskich terrorystów i gangów właśnie w Hiszpanii, ale też Francji i Belgii.
Szeroka akcja
Akcja Europolu prowadzona była na całym kontynencie. Dzięki niej przechwycono nie tylko tysiące karabinów, ale i wielkokalibrową broń maszynową, przeciwlotniczą oraz granatniki, pistolety i rewolwery. Policyjni eksperci stwierdzili, że przy pomocy znalezionego sprzętu można śmiało strącić samolot.
Legalna przykrywka
Hiszpańska policja natrafiła też na prawdziwą "fabrykę" rusznikarską, gdzie hurtowo przerabiano starą broń, także modele kolekcjonerskie, na w pełni funkcjonalną. Skupowana ją legalnie na aukcjach, a potem, po przeróbkach, odsprzedawano na czarnym rynku.
Przykrywką dla magazynu nielegalnej broni był sklep z akcesoriami sportowymi i myśliwskimi. W związku z przejęciem broni aresztowano 5 osób.
Po nitce do kłębka
W oświadczeniu Europol podkreślił, że broń ta z łatwością mogła trafić w ręce działających w Europie terrorystów. Takich jak Mehdi Nemmouche, aresztowany w Marsylii zamachowiec, który napadł na żydowskie muzeum w Brukseli w 2014 roku.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.