14-letnia Ola zaginęła w Bieszczadach. Mama przekazała pilną informację
14-letnia Aleksandra Skrobas z Lublina zaginęła podczas majówki w Bieszczadach. Ostatni raz widziano ją 3 maja w miejscowości Kulaszne. Poszukiwania trwają, a rodzina apeluje o pomoc.
Najważniejsze informacje
- Aleksandra Skrobas zaginęła 3 maja w Kulasznem.
- 14-latka jest cukrzykiem i potrzebuje insuliny.
- Policja prosi o pomoc w poszukiwaniach.
Zniknięcie w Bieszczadach
Aleksandra Skrobas, 14-letnia mieszkanka Lublina, zaginęła podczas majówki w Bieszczadach. Ostatni raz widziano ją 3 maja około godziny 11 w miejscowości Kulaszne. Dziewczyna przyjechała tam na wypoczynek, jednak do tej pory nie wróciła do domu ani nie skontaktowała się z rodziną.
Przeczytaj także: Zaginęła 17-letnia Nadia z Tychów. Policja prosi o pomoc
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poszukiwana 4-latka z Australii odnaleziona. Policja zatrzymała podejrzanego o uprowadzenie
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Sanoku prowadzą intensywne poszukiwania. Matka Aleksandry wskazuje, że jej córka mogła być widziana na trasie Sanok-Lublin, a ostatni raz zauważono ją w okolicach Czaszyna, kierującą się w stronę Zagórza.
Cukrzyca i pilna potrzeba insuliny
Aleksandra jest cukrzykiem typu 1 i wymaga regularnego podawania insuliny. To dodatkowo zwiększa niepokój rodziny o jej bezpieczeństwo. Matka dziewczyny apeluje o pomoc w odnalezieniu córki, podkreślając, jak ważne jest szybkie działanie.
Apel policji
Sanocka policja prosi o kontakt wszystkie osoby, które mogą posiadać informacje na temat zaginionej. Można dzwonić pod numery 47 8296 310 lub 47 8296 311. Aleksandra ma około 160 cm wzrostu, waży 61 kg, ma czarne włosy i piwne oczy. W dniu zaginięcia była ubrana w czarną koszulkę bez rękawów, szaro-czarne spodenki i czarne trampki.
Każda informacja może być kluczowa w poszukiwaniach Aleksandry. Osoby, które mogą pomóc, proszone są o niezwłoczny kontakt z policją. Rodzina i przyjaciele liczą na szybkie odnalezienie dziewczyny.
Przeczytaj również: 33-latka zniknęła z dwójką dzieci. Ich życie może być zagrożone