15-latka nie żyje. Dramat podczas kuligu pod Elblągiem. Ojciec z zarzutami

285

W styczniu w tragicznym wypadku zginęła 15-latka. Dziewczyna podczas kuligu uderzyła głową w drzewo. Jej ojciec, który zorganizował kulig, odpowie za to przed sądem.

15-latka nie żyje. Dramat podczas kuligu pod Elblągiem. Ojciec z zarzutami
15-latka zginęła podczas kuligu (Policja, Facebook)

Do tragicznego zdarzenia doszło 18 stycznia ok. godz. 18:00 w miejscowości Adamowo (woj. warmińsko-mazurskie). 40-letni Adam K. zorganizował kulig dla dzieci - do auta marki Renault przyczepił na sznurku trzy worki foliowe, na których łącznie siedziało 6 osób.

Zorganizował kulig. Zginęła jego córka

Początkowo wszystko szło dobrze, jednak na jednym z ostrych zakrętów dwie osoby siedzące na ostatnim worku wypadły z drogi. Były to 15-letnia córka Adama K., Karolina, i jej 14-letnia koleżanka. Dziewczynki z dużym impetem uderzyły w drzewo.

15-latka z poważnymi obrażeniami głowy zmarła w szpitalu. 14-latka złamała rękę i także wymagała hospitalizacji. Prokuratura wszczęła w tej sprawie postępowanie.

Prokuratora rejonowa w Elblągu, prowadząca postępowanie w sprawie wypadku, zleciła opinię biegłym - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Elblągu Sławomir Karmowski, cytowany przez PAP.

22 lipca Adam K., ojciec 15-latki, usłyszał zarzuty dotyczące spowodowania ciężkiego wypadku komunikacyjnego, w którym dwie osoby zostały poszkodowane. Mężczyzna przyznaje się do winy. Grozi mu kara do ośmiu lat więzienia.

Zobacz także: Bezpieczne opalanie. Pamiętaj o tych kilku zasadach, by uniknąć oparzenia słonecznego
Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić