19-latek pobił rówieśnika w tramwaju. Podczas zatrzymania "nie krył zdziwienia"
Sprawca rozboju w poznańskim tramwaju został zatrzymany przez policjantów. Podczas zdarzenia napastnik podszedł do siedzącego w tramwaju 19-latka, zażądał wydania pieniędzy, a następnie uderzył pokrzywdzonego kilkukrotnie i ukradł mu zegarek. Podejrzany usłyszał zarzuty. O jego losie zdecyduje sąd.
9 maja 2025 r. do policjantów z Komisariatu Policji Poznań – Stare Miasto wpłynęło zawiadomienie o rozboju w tramwaju w Poznaniu. Pokrzywdzony 19-latek, poinformował śledczych, że podczas wieczornego przejazdu tramwajem linii 5 pomiędzy ul. Wrocławską a Dworcem Głównym zaczepił go nieznany mu mężczyzna, inny pasażer podróżujący z grupą osób.
Napastnik podszedł do siedzącego w tramwaju 19-latka, zażądał wydania pieniędzy, kiedy usłyszał odmowę, uderzył pokrzywdzonego kilkukrotnie w okolice twarzy - relacjonuje policja.
Wobec tego, że nie dostał tego czego żądał, stosując przemoc ukradł nastolatkowi zegarek warty kilkaset złotych. Ofiara rozboju wykorzystując moment otwarcia się drzwi tramwaju na przystanku, uciekła z niego i powiadomiła policję.
Czytaj także: Jest głównym posiadaczem waluty Trumpa. Chiński miliarder pojawi się na kolacji prezydenta USA
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Motocyklista wypadł na zakręcie. Wszystko nagrała kamera
Sprawą zajęli się kryminalni z poznańskiego Starego Miasta. Funkcjonariusze zabezpieczyli monitoringi i wdrożyli czynności operacyjne. Informacje zebrane przez policjantów przyniosły pożądany efekt i pozwoliły wytypować podejrzanego.
Czytaj także: Nawet 13 tys. zł. Ujawniła, ile zarabia kierowca Ubera
19 maja mundurowi zatrzymali mężczyznę podejrzanego o to przestępstwo w miejscu jego zamieszkania. Nie krył zdziwienia na widok policjantów. Okazało się, że to równolatek swojej ofiary. 19-letni mieszkaniec Poznania został rozpoznany przez pokrzywdzonego i trafił na komisariat.
Zebrany przez policjantów materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyźnie zarzutu dokonania rozboju w tzw. wypadku mniejszej wagi. Przyznał się do winy. Grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.