29-latka przez dwie godziny leżała w śniegu. Błagała kierowców o pomoc

335

Wstrząsający incydent miał miejsce na ulicy Kijowskiej, w pobliżu Dworca Wschodniego w Warszawie. 29-letnia kobieta przez dwie godziny leżała w śniegu, a gdy wstała, desperacko próbowała zatrzymać przejeżdżające samochody. Nikt nie zareagował. Kobiecie pomogli dopiero strażnicy miejscy.

29-latka przez dwie godziny leżała w śniegu. Błagała kierowców o pomoc
Dramat młodej kobiety w Warszawie (Straż Miejska)

We wtorek (23 stycznia) przed godziną 9 rano strażnicy miejscy patrolowali ulicę Kijowską w Warszawie. W pewnym momencie dostrzegli klęczącą na chodniku młodą kobietę. Wzywała pomocy.

Funkcjonariusze zatrzymali samochód i podbiegli do płaczącej 29-latki. Ta trzęsła się z zimna, miała przemoczone ubranie, a twarz i ręce sine. Jak się okazało, kobieta spędziła prawie dwie godziny leżąc w śniegu. Nie miała siły wstać i samodzielnie utrzymać się na nogach. Gdy zdołała się podnieść, usiłowała zatrzymać przejeżdżające samochody. Bezskutecznie.

Strażnicy okryli kobietę kocami termicznymi i wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe. Ratownicy medyczni zdecydowali, że kobietę należy przewieźć do szpitala. 29-latka otarła się o śmierć.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kierowca mercedesa jechał wężykiem. Trafił na policjanta po służbie
Podobne historie zdarzają się każdego dnia. Choć nadeszła odwilż, długotrwały pobyt na dworze może być śmiertelnie niebezpieczny . Nadal łatwo o wychłodzenie, które może skończyć się tragicznie - przypomina straż miejska.

Kolejny taki przypadek

To kolejna taka sytuacja opisywana przez służby w ostatnich dniach. Wczoraj informowaliśmy o 47-letnim mieszkańcu Lublina, który klęczał na śniegu na poboczu drogi. Mężczyzna nie miał siły się poruszać i również próbował zatrzymać przejeżdżające samochody. Uratował go dopiero policyjny patrol. Warto zaznaczyć, że 47-latek był trzeźwy.

Mogłoby się wydawać, że po tym, co pod koniec ubiegłego roku spotkało nastoletnią Natalkę z małopolskiego Andrychowa, zarówno przechodnie, jak i kierowcy, wykażą się większą empatią. W takich sytuacjach reakcja ludzi jest kluczowa i może uratować czyjeś życie.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Autor: APOL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić