43 tysiące zabitych. Zełenski podaje liczby o stratach w ukraińskim wojsku
Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, poinformował, że od początku wojny zginęło 43 tysiące ukraińskich żołnierzy. Jednocześnie twierdzi, że Rosja straciła prawie 200 tysięcy, a liczba rannych przebiła pół miliona.
Od początku pełnoskalowej wojny Ukraina straciła 43 tysiące żołnierzy, którzy oddali życie na polu bitwy. Prezydent Wołodymyr Zełenski w komunikacie za pośrednictwem Telegrama podkreślił, że każda z tych ofiar jest nieoceniona, a ich poświęcenie jest kluczowe dla obrony ojczyzny. W tym samym czasie, odnotowano 370 tysięcy rannych, z czego około połowa wraca do służby.
Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży
Jak informuje portal "Meduza", w kontekście strat rosyjskich, Zełenski oszacował, że Rosja straciła 198 tysięcy żołnierzy, a ponad 550 tysięcy zostało rannych. Te liczby odzwierciedlają ogromne koszty, jakie ponosi rosyjskie społeczeństwo, zmagające się z masowymi mobilizacjami i brakiem rąk do pracy, co prowadzi do kontrowersyjnych apeli o zatrudnianie nieletnich.
Szef NATO, Mark Rutte, ostrzegł, że nadchodząca zima będzie trudnym wyzwaniem dla Ukrainy, która zmaga się z rosyjskimi bombardowaniami. NATO planuje zwiększyć wsparcie, aby pomóc Ukrainie w obronie kluczowych obiektów i dążeniu do zakończenia konfliktu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomimo przewagi liczebnej Rosjan, Ukraina otrzymuje znaczące wsparcie z NATO, co pozwala jej na zadawanie strat rosyjskiemu sprzętowi wojennemu. Rosjanie okupują jednak nadal około 20% ukraińskiego terytorium, przeprowadzając ciągłe ataki na infrastrukturę. W wyniku wojny, rosyjskie zasoby wojenne uległy znacznemu pomniejszeniu, a pomoc z Iranu i Korei Północnej jest kluczowa, choć ograniczona.
W ostatnim okresie możliwości Ukrainy zwiększyły się. Prezydent USA Joe Biden wydał zgodę na atakowanie celów w głąb Rosji pociskami ATACAMS. Wielokrotnie media informowały o wybuchach w kraju Putina.
W odpowiedzi Rosja wystrzeliła pocisk balistyczny Oresznik który porusza się nawet 10 razy szybciej od dźwięku. Putin groził, że w przypadku kolejnej pomocy, rakiety mogą być wykorzystywane częściej. Informator rosyjskich niezależnych mediów przekonywał, że Rosja nie ma tylu pocisków, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.