50-latek nie wypłynął z wody na Zakrzówku. Trzy scenariusze
W Niedzielę Palmową na krakowskim Zakrzówku doszło do tragicznego wypadku. 50-letni mężczyzna zginął podczas nurkowania z dwoma kolegami. Trwa dochodzenie mające ustalić, co mogło wydarzyć się pod wodą. Pod uwagę brane są przede wszystkim trzy scenariusze.
W niedzielne przedpołudnie na Zakrzówku w Krakowie doszło do tragicznego wypadku. Trzech płetwonurków postanowiło zanurzyć się w głębinach sztucznego zbiornika. Niestety, 50-letni mężczyzna nie wypłynął na powierzchnię. Dwaj towarzysze, zaniepokojeni brakiem kontaktu, wezwali pomoc.
Na miejsce przybyły trzy jednostki straży pożarnej oraz Specjalistyczna Grupa Wodno-Nurkowa. Przeprowadzono szybką akcję ratunkową, jednak nie udało się przywrócić funkcji życiowych doświadczonego nurka.
Mimo wyciągnięcia go na brzeg i prowadzonej przez zespół ratownictwa medycznego resuscytacji niestety nie udało się uratować 50-letniego nurka — powiedział "Faktowi" kpt. Hubert Ciepły, rzecznik małopolskich strażaków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hity na majówkę. Tam nie zabraknie turystów z Polski
Policja pod nadzorem prokuratury prowadzi dochodzenie, które ma wyjaśnić przyczyny tragedii. Rozważane są różne scenariusze, w tym błąd nurka, awaria sprzętu lub problemy zdrowotne.
Zalew w Zakrzówku ma ok. 32 metry głębokości. Na dnie znajduje się zatopiony samochód, furgonetka oraz pozostałości po byłej przebieralni kąpieliskowej. Miejsce, zwane "polską Chorwacją", zwłaszcza po rewitalizacji jest popularne wśród krakowian.
Mroczna reputacja krakowskiego Zakrzówka
Cieszy się jednak złą sławą i mimo remontu jest uważane za niebezpieczne. W przeszłości dochodziło tam do wielu nieszczęśliwych zdarzeń. W ostatniej dekadzie odnotowano kilka śmiertelnych wypadków oraz samobójstw.
Charakterystycznym elementem tamtejszego krajobrazu są skarpy, z których — choć jest to surowo zakazane — śmiałkowie skakali do wody. Zalew jest dostępny bezpłatnie, na terenie w sezonie letnim działają punkty gastronomiczne.
Aby zwiększyć bezpieczeństwo, miasto wyodrębniło brodzik oraz baseny, w których jest sztuczne dno. Naturalna część zbiornika wodnego jest miejscem, w którym często swoją pasję uskuteczniają nurkowie.