65-latek poszedł do toalety. Tam ugryzł go pyton

45

65-letni Austriak został ugryziony "w okolicach genitaliów" przez pytona sąsiadów, który skrył się w toalecie. Mężczyzna z lekkimi obrażeniami trafił do szpitala, a wąż wrócił do właściciela.

65-latek poszedł do toalety. Tam ugryzł go pyton
Pytom schował się w toalecie 65-latka. (Policja)

65-latek z Grazu w Austrii został ugryziony w "okolice genitaliów" przez węża należącego do sąsiadów. Mężczyzna powiedział, że około godziny 6:00 rano w poniedziałek poszedł do toalety, a kiedy usiadł na desce poczuł "dziwne szczypnięcie".

Znalazł w toalecie 5-metrowego węża

Mężczyzna zerwał się na równe nogi i wtedy zauważył, że w muszli klozetowej znajduje się ogromny wąż. Zadzwonił szybko na policję, która przyjechała na miejsce z ekspertem zajmującym się gadami. Ustalono, że prawie 5-metrowy pyton albinos należy do sąsiada Austriaka.

W międzyczasie 65-latek został przewieziony do szpitala. Lekarze opatrzyli jego ranę i stwierdzili, że są to tylko drobne obrażenia, które nie zagrażają życiu i zdrowiu poszkodowanego. Pytony nie są jadowite.

Pyton również był ranny, jednak nie ustalono, w jaki sposób do tego doszło. Jego właścicielem jest 24-latek, który ma w domu jeszcze 11 innych węży i gekona. 24-latek nie był nawet świadomy, że wąż mu uciekł.

Zawiadomiono prokuraturę o zaniedbanych zwierzętach, jednak nie wiadomo czy 24-latek zostanie oskarżony. Ani policja, ani eksperci nie potrafili ustalić jak taki wielki wąż mógł przedostać się do sąsiedniego domu.

Zobacz także: Podwyżki dla posłów? Zdecydowany komentarz wicerzecznika PiS
Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić