Afera w Białym Domu. Clinton oburzona wpadką administracji Trumpa
Hillary Clinton skomentowała wpadkę administracji Donalda Trumpa, która przypadkowo dodała redaktora naczelnego The Atlantic do grupowej rozmowy na temat bezpieczeństwa narodowego. "Chyba sobie żartujecie" - napisała była sekretarz stanu, dołączając emotikonę spoglądających oczu i zrzut ekranu artykułu.
Jeffrey Goldberg, redaktor naczelny "The Atlantic", ujawnił, że doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Michael Waltz nieumyślnie dodał go do 18-osobowego czatu z innymi urzędnikami administracji Trumpa.
W grupie dyskutowano o atakach wojskowych w Jemenie i innych kluczowych kwestiach bezpieczeństwa narodowego.
Czytaj także: 21-letna studentka pozwała Trumpa. Będzie deportowana?
Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego, Brian Hughes, potwierdził autentyczność rozmowy na Signal, szyfrowanej aplikacji do komunikacji. - Analizujemy, w jaki sposób niezamierzony numer został dodany do grupy - przekazał Hughes, cytowany przez huffpost.com.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
78-latek próbował "wysadzić" stację paliw
Zapytany o tę sytuację Donald Trump stwierdził, że nic o niej nie wie. - Słyszę o tym po raz pierwszy - skomentował prezydent.
Czytaj także: 2610 zł miesięcznie od maja. Nowy dodatek ZUS
Internauci szybko zauważyli ironię sytuacji, przypominając, że Hillary Clinton była krytykowana za używanie prywatnego serwera e-mail do oficjalnej komunikacji jako sekretarz stanu, zamiast korzystać z rządowych kont Departamentu Stanu.
Bez zarzutów dla Clinton
W październiku 2016 roku, tuż przed wyborami prezydenckimi, ówczesny dyrektor FBI James Comey rozpoczął śledztwo w sprawie korzystania przez Clinton z prywatnego serwera.
Choć stwierdzono, że działała "skrajnie nieostrożnie", nie postawiono jej zarzutów. Clinton później twierdziła, że śledztwo FBI przyczyniło się do jej porażki w wyborach.
Hillary Clinton, jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci współczesnej polityki amerykańskiej, jest osobą, która przez kilka dekad była w centrum wydarzeń, zarówno w USA, jak i na arenie międzynarodowej.
Była pierwszą kobietą, która zdobyła nominację prezydencką jednej z głównych partii politycznych w Stanach Zjednoczonych, ale jej droga do Białego Domu zakończyła się niepowodzeniem. Niemniej jednak, jej życie i działalność mają ogromny wpływ na historię współczesnych Stanów Zjednoczonych.