Afera youtuberów. Nawet ksiądz nie mógł milczeć

22

Sylwester Wargęda wykonał gigantyczną pracę i opublikował film, w którym dowiódł, że popularni twórcy w internecie mieli związki z dziewczynami poniżej 15. roku życia. Głos w tej sprawie zabrał znany ksiądz Daniel Wachowiak, który najnowszą aferę w serwisie YouTube porównał z problemami Kościoła.

Afera youtuberów. Nawet ksiądz nie mógł milczeć
Ksiądz reaguje na aferę w internecie. Porównał ją do... Kościoła (YouTube)

Sylwester Wardęga uchodzi za jednego z największych twórców commentary w Polsce. W internecie słynie z tego, że informuje o dużych aferach z udziałem polskich influcencerów.

Do Wardęgi miała odezwać się jedna z domniemanych ofiar, która miała mieć 12 lat i kilkanaście miesięcy, kiedy nawiązała relacje ze Stuu, czyli Stuartem Burtonem, który kilka lat temu zdecydował się odejść z internetu.

Film Sylwestra Wardęgi cieszy się ogromną popularnością. Przez 13 godzin obejrzało go już 2,5 miliona osób. Głos na temat afery w polskim internecie zabiera coraz więcej osób. Kilka godzin temu zrobiła to Marianna Schreiber, która całą sprawę nazwała "zgnilizną moralną".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Seksafera w parafii. Czy Kościół powinien znieść celibat?

Teraz głos ws. afery w internecie zabrał Ks. Daniel Wachowiak, który jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Kapłan regularnie zabiera głos na kontrowersyjne tematy, związane z Kościołem i nie tylko.

Wychodzą kolejne afery influencerów, youtuberów. Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie z tego powodu rezygnował z WiFi, czy oglądania filmów w internecie. A jednak, gdy pojawiają się obrzydliwe sprawy, których dopuszczają się księża, ludzie potrafią krzyczeć, że mają dość Kościoła - napisał na platformie X (dawniej Twitter).
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Szokujące zachowanie księdza z Dąbrowy Górniczej

Nie tylko internet ma swoją aferę w ostatnich dniach. Cały kraj mówi o tym, co stało się w Dąbrowie Górniczej. Kilku księży miało zaprosić na imprezę mężczyznę, który zajmuje się świadczeniem usług seksualnych. W pewnym momencie sytuacja wymknęła się spod kontroli, a męska prostytutka straciła przytomność.

Wykonano telefon na 112, ale księża początkowo nie chcieli wpuścić ratowników medycznych do środka. Skończyło się na interwencji policji i prokuratorskim śledztwie w sprawie nieudzielenia pomocy osobie, która przebywała na terenie parafii Matki Bożej Anielskiej.

Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić