Jan Manicki
Jan Manicki| 

Akcja OMON-u. Porażające nagranie z Białorusi

152

Marsz Kobiet na Białorusi został rozbity przez funkcjonariuszy milicji. OMON-owcy wyłapywali z tłumu i aresztowali poszczególne osoby. Do więźniarki trafiła także 73-letnia weteranka białoruskiej opozycji.

Akcja OMON-u. Porażające nagranie z  Białorusi
Wśród zatrzymanych kobiet znalazła się Nina Bahińska, weteranka opozycji (Twitter)

W sobotę w Mińsku funkcjonariusze sił specjalnych policji OMON i zamaskowani mężczyźni w kombinezonach zatrzymali ponad 300 osób na pokojowym marszu kobiet. Wśród zatrzymanych kobiet znalazła się między innymi 73-letnia Nina Bahińska, weteranka białoruskiej opozycji. Milicja w brutalny sposób rozprawiła się z protestującymi kobietami.

Marsze kobiet odbywają się na Białorusi co sobotę, odkąd trwają protesty przeciwko sfałszowanym wynikom wyborów prezydenckich z 9 sierpnia. Oficjalnie zwyciężył w nich Aleksander Łukaszenka zdobywając ponad 80 proc. głosów. Białoruska opozycyjna Nasza Niwa oceniła liczebność ostatniego zgromadzenia na 2 tys. kobiet.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Marsz Kobiet w Mińsku. Domagały się dymisji Łukaszenki

Obecne na demonstracji kobiety niosły biało-czerwono-białe flagi, parasolki i plakaty. Domagały się dymisji Łukaszenki i uwolnienia więźniów politycznych. Apelowały także do rządzących o zaprzestanie przemocy.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

W ubiegłym tygodniu podczas sobotniego protestu zatrzymano w Mińsku około 100 osób. Dzień później odbyła się kolejna manifestacja. Zatrzymano wtedy ponad 500 osób w samym Mińsku, a 774 w skali całego kraju.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Protesty na Białorusi. Łukaszenka zapowiedział że nie ustąpi

Aleksander Łukaszenka, który szósty raz z rzędu "wygrał" wybory prezydenckie zapowiedział, że mimo protestów nie ustąpi ze stanowiska. Twierdzi, że manifestacje przeciw niemu organizowane są z Polski i z Litwy. Unia Europejska zapowiedziała, że w związku z krwawym tłumieniem demonstracji przez białoruskie władze wkrótce zostaną one objęte sankcjami.

Obejrzyj także: Białoruś. Protesty nie ustają. "Większość ludzi nie wierzy w te bajki Łukaszenki"

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić