Alarmujące dane WHO. Zmaga się z nią niemal połowa polskich lekarzy
Najnowsze badanie WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) wskazuje, że niemal połowa lekarzy i pielęgniarek w Polsce cierpi na depresję. Jest to szczególnie niepokojące zjawisko w kontekście globalnego niedoboru medyków.
Najważniejsze informacje
- Blisko 50 proc. lekarzy i pielęgniarek w Polsce deklaruje symptomy depresji.
- 10 proc. z nich doświadczyło przemocy fizycznej lub molestowania w pracy.
- WHO alarmuje o potencjalnej utracie personelu medycznego do 2030 r.
Dramatyczne dane WHO
Według raportu europejskiej sekcji WHO, niemal połowa lekarzy i pielęgniarek w Polsce oraz na Litwie deklaruje objawy depresji. Tym samym oba kraje znajdują się na czele tego niechlubnego rankingu, co stanowi pięciokrotnie wyższy wskaźnik niż przeciętne wyniki dla całej Europy.
Nie tylko problemy zdrowotne dotykają pracowników medycznych. Jedna trzecia z nich była narażona na groźby w miejscu pracy, a 10 proc. padło ofiarą fizycznej przemocy lub molestowania seksualnego. Takie warunki pracy dodatkowo pogłębiają ich niepokój i wpływają na obniżenie jakości życia.
Tylko lekarze tak pomagają. Jak zachorować i nie wyzdrowieć?
Pracoholizm wśród lekarzy
Badanie wykazało, że jedna czwarta lekarzy w Europie pracuje ponad 50 godzin tygodniowo. Nietrwale zatrudnienie dotyczy 32 proc. lekarzy i jednej czwartej pielęgniarek, co potęguje ich poczucie niepewności zawodowej.
Dyrektor WHO na Europę, Hans Kluge, podkreśla konieczność szybkiego rozwiązania problemu.
- Wobec perspektywy braku blisko miliona pracowników służby zdrowia w Europie do 2030 r., nie możemy sobie pozwolić na ich utratę z powodu wyczerpania, rozpaczy czy przemocy - zaznaczył Kluge.
Kluge zauważa się, że w obliczu rosnących braków kadrowych, Europa nie może pozwolić sobie na dalsze zaniedbywanie tak ważnego problemu jak zdrowie psychiczne pracowników medycznych. Długotrwałe zaniedbanie może skutkować jeszcze większym kryzysem w służbie zdrowia.