Amerykańskie media są pewne. Helikopter nie miał kluczowego urządzenia

Stany Zjednoczone wciąż żyją katastrofą lotniczą, do której doszło w Nowym Jorku. To miał być standardowy przelot dla turystów, ale niestety zakończył się śmiercią sześciu osób. Amerykańskie media ujawniają nowe informacje na temat stanu maszyny. Wiadomo już, że nie było m.in. rejestratora lotu, czyli tzw. czarnej skrzynki.

Amerykańskie media są pewne. Helikopter nie miał kluczowego urządzeniaSześć osób zginęło w katastrofie śmigłowca.
Źródło zdjęć: © New York Helicopter
Mateusz Kaluga
62

Helikopter Bell 206 L-4, który rozbił się w czwartek, 10 kwietnia w rzece Hudson, odbywał ósmy lot tego dnia. Na pokładzie znajdowała się rodzina z Hiszpanii oraz pilot, weteran marynarki Sean Johnson. Niestety, wszyscy zginęli. Jak podaje "New York Post", powołując się na informacje Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu, maszyna nie była wyposażona w rejestrator lotu ani kamery.

Co więcej, śledczy poinformowali, że nie odnaleziono żadnych nagrań audio z pokładu helikoptera. Większość wraku, w tym kokpit i kabina, została wydobyta i przewieziona do laboratoriów w Waszyngtonie.

Główne łopaty wirnika wciąż nie zostały odnalezione. Ostatnia inspekcja maszyny miała miejsce 1 marca. Śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy wciąż trwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mowa ciała w trakcie debaty w Końskich. Te zachowania zdradziły kandydatów

Śmigłowiec odbywał część lotu. Wiadomo również, że pilot miał prosić o lądowanie, bo kończyło mu się paliwo. Nieco wcześniej ustalono, że helikopter miał problemy z zespołem przekładni już we wrześniu ubiegłego roku. Śmigłowiec został wyprodukowany w 2004 roku, a certyfikat zdatności do lotu posiadał od 2016 roku i był ważny do roku 2029.

Helikopter odbywał wycieczkę widokową nad rzeką Hudson, kiedy doszło do katastrofy. Na pokładzie znajdowała się rodzina z Hiszpanii: Augustin, Merce oraz ich dzieci - Augustin, Mercedes i Victor. Rodzice byli międzynarodowymi dyrektorami w firmie Siemens Mobility. Do Nowego Jorku przylecieli kilka godzin wcześniej, by świętować urodziny dziecka.

Jestem absolutnie zdruzgotany. Jedyną rzeczą, którą wiem, jest to, że główne łopaty wirnika nie były na helikopterze. Nigdy czegoś takiego nie widziałem w mojej 30-letniej karierze w branży – powiedział Michael Roth, szef firmy organizującej przeloty nad Nowym Jorkiem cytowany przez "New York Post".

Wybrane dla Ciebie

Polak nie poleci w kosmos? Pojawił się nowy komunikat NASA
Polak nie poleci w kosmos? Pojawił się nowy komunikat NASA
Co zrobić z dojrzałych bananów? Proste przepisy
Co zrobić z dojrzałych bananów? Proste przepisy
Jak zrobić koktajl truskawkowy? Banalnie prosty przepis
Jak zrobić koktajl truskawkowy? Banalnie prosty przepis
Zginęło ponad 200 osób. Król Karol składa kondolencje
Zginęło ponad 200 osób. Król Karol składa kondolencje
Katastrofa w Indiach. Prezydent Andrzej Duda zabrał głos
Katastrofa w Indiach. Prezydent Andrzej Duda zabrał głos
Probierz "jest wrakiem człowieka". Majdan ujawnił niepokojące kulisy
Probierz "jest wrakiem człowieka". Majdan ujawnił niepokojące kulisy
Uznali ją za zmarłą. Otworzyła oczy w trumnie. "Podejrzaną jest lekarka"
Uznali ją za zmarłą. Otworzyła oczy w trumnie. "Podejrzaną jest lekarka"
Jak mrozić kurki? Zrób tak, a po rozmrożeniu będą smakowały jak świeże
Jak mrozić kurki? Zrób tak, a po rozmrożeniu będą smakowały jak świeże
Nikt nie przeżył? Policja o tragedii samolotu w Indiach
Nikt nie przeżył? Policja o tragedii samolotu w Indiach
Wypadek w Olsztynie. Potrącony rowerzysta wyleciał w powietrze
Wypadek w Olsztynie. Potrącony rowerzysta wyleciał w powietrze
Polak zginął w masakrze w Grazu. Austriacka policja zabiera głos
Polak zginął w masakrze w Grazu. Austriacka policja zabiera głos
Posadź na balkonie zamiast petunii. Jest efektowna i łatwa w uprawie
Posadź na balkonie zamiast petunii. Jest efektowna i łatwa w uprawie