Arcybiskup rozesłał list. Księża go bojkotują i nie chcą czytać na mszy

List arcybiskupa Gądeckiego do wiernych krąży po parafiach od zeszłej niedzieli. Jednak jak informuje Gazeta Wyborcza, niektórzy poznańscy księża nie chcą go czytać z ambony. Dlaczego? "Trzeba by tłumaczyć każde zdanie" - wyjaśniają i dodają, że nie wystarczyłoby im na to nawet pół godziny.

listu arcybiskupa nie chcą czytać w parafiachlistu arcybiskupa nie chcą czytać w parafiach
Źródło zdjęć: © Adobe Stock, Facebook

Ale nie chodzi tylko o językowe archaizmy obecne w liście duszpasterskim opublikowanym przez duchownego na czas Wielkiego Postu. Abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski i metropolita poznański w swoim liście, oprócz wytycznych dla wiernych przed Wielkanocą, wyraził swoją opinię na temat synodu biskupów w Pradze. Miał on miejsce na początku lutego.

Podczas praskiego spotkania niektórzy domagali się inkluzji, czyli włączenia osób homoseksualnych – LGBT+, święceń żonatych mężczyzn, święceń kapłańskich dla kobiet, uczestnictwa w Komunii świętej osób rozwiedzionych i żyjących w ponownych związkach małżeńskich. Powróciła też bolesna kwestia pedofilii, która jest nie tylko grzechem, ale i przestępstwem - czytamy w liście arcybiskupa.

Jednak jeszcze w tym samym akapicie metropolita poznański zaznacza, że "polska delegacja (...) nie chce zmian w dotychczasowym nauczaniu Kościoła" i nawołuje do większego angażowania osób świeckich w życie kościoła.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ojciec Tadeusz Rydzyk porównał się do Jezusa. Oskarżyciel zabrał głos

Jednak takie podejście nie podoba się poznańskim księżom, z których część odmawia czytania wiernym listu podczas niedzielnych mszy.

Nie czytałem i nie czytam tego listu. Odsyłam chętnych do internetu. Musiałbym rozwijać i tłumaczyć każde zdanie. Pół godziny by nie wystarczyło – tłumaczy jeden z duchownych w rozmowie z Gazetą Wyborczą.

A inny dodaje, że czyta jedynie fragmenty listu, pomijając wątki związane z decyzjami praskiego synodu. "Te listy w Poznaniu niczego do życia parafii nie wnoszą" - tłumaczy w rozmowie z gazetą.

Wybrane dla Ciebie
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Burza wokół reklamy piwa ze św. Mikołajem. "To jest nieetyczne"
Burza wokół reklamy piwa ze św. Mikołajem. "To jest nieetyczne"
Afera wokół SFP. Wydali na alkohol prawie 1 mln 245 tys. zł
Afera wokół SFP. Wydali na alkohol prawie 1 mln 245 tys. zł
Uciekał przez policjantami. Wbiegł na zbiornik wodny. Lód się załamał
Uciekał przez policjantami. Wbiegł na zbiornik wodny. Lód się załamał
56-latka myślała, że poznała marynarza. Straciła 400 tys. zł
56-latka myślała, że poznała marynarza. Straciła 400 tys. zł
Sprawa Krzysztofa Kononowicza została umorzona
Sprawa Krzysztofa Kononowicza została umorzona