''Atak dronów'' na Moskwę: Putin oskarżył Ukrainę o działalność terrorystyczną
We wtorek rano drony uderzyły w kilka budynków mieszkalnych w Moskwie. Rosyjskie Ministerstwo Obrony oświadczyło, że za atakiem na stolicę stał Kijów. Ukraińcy przyznali, że z przyjemnością obserwują to, co dzieje się w Rosji. Co na to Władimir Putin? Jest komentarz dyktatora.
30 maja mieszkańców Moskwy obudziła seria pokaźnych eksplozji. Tym razem nie chodziło o huczne obchody Dnia Zwycięstwa, a przeprowadzony na sporą skalę atak dronów. Kilka z nich zestrzelono, pozostałe uderzyły w budynki mieszkalne w Moskwie.
Mieszkańcy Moskwy wpadli w panikę, sytuację pogarszały pojawiające się w mediach sprzeczne informacje (według niektórych źródeł, w ataku na Moskwę zarejestrowano 25 dronów, inne źródła podawały, że chodzi o kilka lub kilkanaście maszyn).
Niezależny portal Meduza poinformował, że jeden z dronów uderzył w budynek przy Profsojuznej 98, inny - w 24-piętrowy budynek przy ul. Atłasowa. Nie ma informacji na temat ofiar śmiertelnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
F-16 zmienią sytuację na froncie w Ukrainie? Ekspert mówi o kilku problemach
Na oświadczenie ze strony Rosyjskiego Ministerstwa Obrony nie musieliśmy długo czekać. Stwierdzono, że za atakiem na Moskwę stał Kijów. ''Dziś rano reżim w Kijowie przeprowadził terrorystyczny atak dronami na cele w Moskwie'' - powiedział minister obrony.
Oczywiście z przyjemnością obserwujemy i przewidujemy wzrost liczby ataków. Ale oczywiście nie mamy z tym bezpośrednio nic wspólnego — odpowiedział doradca prezydenta Ukrainy, Mychajło Podolak w rozmowie z kanałem "Breakfast Show" na YouTubie.
Atak dronów na Moskwę: komentarz Putina
Poranny atak dronów na Moskwę podważył zdolność rosyjskiej armii do skutecznej obrony stolicy przed atakami z powietrza. O całej sytuacji został poinformowany Władimir Putin, który otrzymał informacje o ataku od MON, Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych, kierownictwa Moskwy i regionu moskiewskiego.
Komentując poranne wydarzenia, rosyjski dyktator oskarżył Ukrainę o... działalność terrorystyczną. Dodał też, że "Kijów wybrał drogę zastraszania rosyjskich obywateli". Putin stwierdził, że moskiewska obrona lotnicza "zadziałała", a jednocześnie ocenił, że "jest nad czym popracować". Obrona powietrzna Moskwy ma zostać wzmocniona.
Kreml wmawia Rosjanom, że atak dronów na Moskwę to odwet Kijowa za niedzielny atak Rosji na jeden z "ośrodków decyzyjnych" na Ukrainie. Nie wspomniano jednak o zmasowanych atakach na ukraińskie miasta, ostrzeliwaniu bloków mieszkalnych i szpitali.