Atak psa. Poszkodowani ojciec i syn. Dramatyczny incydent
Do bardzo niebezpiecznego zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie przy ul. Krakowskiej Dużej w Połańcu. Dwie osoby zostały zaatakowane przez psa. To ojciec oraz syn.
O sprawie w rozmowie z serwisem polaniec.com.pl poinformował jeden z mieszkańców Połańca. Przekazał, że najpierw pies zaatakował jego psa. Relacjonował jednocześnie, że czworonóg biegał po ulicy bez żadnego nadzoru.
Na szczęście chłopiec nie odniósł poważniejszych obrażeń. Przed pogryzieniem uchroniły go grube, jeansowe spodnie.
Pościg w Skarżysku. Uderzył w inne auto. Mógł się zdziwić
Portal polaniec.com.pl relacjonuje, że ojciec poszkodowanego, chcąc ocenić sytuację, udał się na miejsce zdarzenia. Pies nadal tam przebywał i również jego zaatakował. Doszło do ugryzienia w łydkę. Sprawa została zgłoszona na policję.
Z wypowiedzi mieszkańców wynika, że pies od dłuższego czasu przemieszcza się swobodnie po okolicy, co budzi zaniepokojenie. Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Przedsiębiorstwem Gospodarki Komunalnej w Połańcu, odpowiedzialnym za odławianie bezpańskich zwierząt na terenie miasta i gminy Połaniec. Jak przekazano naszej redakcji, zwierzę najprawdopodobniej posiada właściciela - podawał portal polaniec.com.pl.
Właściciel psa został ustalony
Nieco później okazało się, że właściciel czworonoga został ustalony. Pies został przekazany w jego ręce. Wiadomo, że policjanci prowadzą dalsze czynności w tej sprawie.
Wspomniany portal podkreśla, że problem psów bez nadzoru na terenie miasta nie jest nowy. Jednocześnie przypomniano, że na właścicielach czworonogów spoczywa obowiązek zabezpieczania zwierząt w sposób uniemożliwiający im samodzielne opuszczanie posesji.