Autobus spadł z wiaduktu. Prokuratura domaga się wyższej kary dla kierowcy

Wkrótce minie pięć lat od tragicznego zdarzenia na moście Grota-Roweckiego w Warszawie. Kierowca Tomasz U., który spowodował wypadek, będąc pod wpływem amfetaminy, ponownie zasiadł na ławie oskarżonych. Prokuratura domaga się zaostrzenia kary.

eAutobus spadł z wiaduktu. Zdjęcie z miejsca wypadku
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak
Aneta Polak
oprac.  Aneta Polak

W czerwcu minie pięć lat od tragicznych wydarzeń. Kierowany przez Tomasza U. miejski autobus linii 186, którym podróżowało 40 osób, przebił bariery i spadł z wiaduktu. Zginęła wówczas jedna pasażerka, a ranne zostały 22 osoby. Okazało się, że kierowca w chwili zdarzenia był pod wpływem amfetaminy. Miał też porcję narkotyku schowaną w skrytce kabiny kierowcy.

W I instancji Tomasz U. został skazany na siedem lat więzienia i otrzymał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych (wyrok w tej sprawie zapadł 22 listopada 2022 r.). Prokuratura zaskarżyła wyrok i wniosła o zmianę kwalifikacji czynu oraz podwyższenie kary do 12 lat pozbawienia wolności. Pierwsza rozprawa apelacyjna odbyła się dzisiaj (27 marca) w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie.

To, że takie zdarzenie zaistniało, nie wynikało z braku możliwości przewidzenia konsekwencji. On świadomie wziął narkotyki i zdawał sobie doskonale sprawę, do czego może to doprowadzić. Natomiast zagrożenie to całkowicie zlekceważył […]. Dlatego wnoszę o to, by sąd dokonał zmiany kwalifikacji czynu, przyjęcie tego, że oskarżony działał z zamiarem ewentualnym popełnienia czynu oraz orzeczenia kary 12 lat pozbawienia wolności − mówiła prokurator Aleksandra Piasta-Pokrzywa, której wypowiedź cytuje "Super Express".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Alkomaty w Sejmie. "To nie będzie sukces"

Doprowadził do wypadku, będąc pod wpływem amfetaminy

Obrona Tomasza U. wniosła natomiast o złagodzenie kary, podkreślając m.in., że oskarżony udzielał pomocy poszkodowanym, a po wypadku okazał skruchę.

Sąd odroczył sprawę do 9 kwietnia, kiedy to ma zapaść wyrok w tej sprawie.

Przypomnijmy: obecnie Tomasz U. przebywa w areszcie tymczasowym w związku z innym wypadkiem. W październiku ubiegłego roku potrącił pieszego na Rondzie Tybetu (wsiadł za kierownicę mimo dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów). Mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia, a prokuratura postawiła mu nowe zarzuty.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wóz strażacki wypadł z drogi. Za kierownicą pijany strażak
Wóz strażacki wypadł z drogi. Za kierownicą pijany strażak
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania
Rodzice dwulatka nie żyją. Rogatki nie opadły. Przeprowadzono testy
Rodzice dwulatka nie żyją. Rogatki nie opadły. Przeprowadzono testy