Awantura na szkolnej wywiadówce. Ujawniono przeszłość 39-latka
Według informacji uzyskanych przez "Fakt" od st. asp. Katarzyny Krukowskiej, mężczyzna, który zaatakował dwie kobiety na wywiadówce w Gójsku pod Sierpcem (woj. mazowieckie), usłyszał nowe zarzuty. Ujawniono jego przeszłość.
Najważniejsze informacje
- Atak miał miejsce na wywiadówce w Gójsku.
- 39-latkowi postawiono dodatkowe zarzuty.
- Prokuratura rozważa tymczasowe aresztowanie.
Podczas szkolnej wywiadówki w Gójsku, 39-letni ojciec czwórki dzieci zaatakował dwie kobiety: jedną z matek oraz dyrektorkę szkoły. Sytuacja wymknęła się spod kontroli, gdy mężczyzna najpierw zaczął zakłócać zebranie. Został upomniany, co spotkało się z jego gwałtowną i niespodziewaną reakcją.
Ranne kobiety zostały hospitalizowane. Jak ustalono, mężczyzna był już wcześniej znany policji z poważniejszych incydentów.
Mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego o charakterze chuligańskim oraz uszkodzenia dwóch pojazdów. Z uwagi na to, że w zeszłym tygodniu zostało złożone zawiadomienie dotyczące znęcania, również w tej sprawie postawiono mu zarzut. Zostanie doprowadzony do prokuratury, gdzie prawdopodobnie zapadnie decyzja o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania - przekazała w rozmowie z "Faktem" st. asp. Katarzyna Krukowska.
Udawał nieprzytomnego, żeby go nie aresztowali. Absurdalne zachowanie w Raciborzu
Mężczyzna, który był pod wpływem alkoholu (0,8 promila), usłyszał już kilka zarzutów. Śledczy z Sierpca potwierdzają, że postawiono mu zarzuty dotyczące naruszenia nietykalności cielesnej oraz uszkodzenia mienia.
Po badaniach stwierdzono, że obie kobiety doznały obrażeń, ogólnych potłuczeń i zostały zwolnione do domu - potwierdziła st. asp. Krukowska.
Problemy 39-letniego mężczyzny
Jak podaje "Fakt", okazało się, że incydent na wywiadówce nie jest jedynym problemem agresywnego 39-latka.
Mężczyzna ma dodatkowe kłopoty związane z trwającym postępowaniem dotyczącym znęcania się nad najbliższymi. W międzyczasie dzieci i domownicy zostali objęci opieką przez odpowiednie służby.