Białoruski muzyk pobity w Warszawie. Usłyszeli, że mówią po rosyjsku

Grupa Polaków napadła na muzyka z Białorusi mieszkającego od wielu lat w Warszawie. Poszło o to, że poszkodowany wraz z kolegami rozmawiali w języku rosyjskim. - W ciągu dwóch lat reputacja Białorusi w Polsce została zrujnowana. Dzisiaj wyjście do centrum Warszawy może wiązać się z atakiem tylko z powodu używania języka rosyjskiego - mówi z goryczą poszkodowany Białorusin.

.Białoruski muzyk pobity w Warszawie.
Źródło zdjęć: © Facebook, Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych

Anton to były basista białoruskiej grupy "The Toobes". W Polsce mieszka już od prawie dziesięciu lat. W piątek 1 lipca został pobity w centrum Warszawy z powodu swojej narodowości.

Jak podaje Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, Białorusin był z grupą znajomych i rozmawiali po rosyjsku. Nie spodobało się to kilku Polakom. - Byli dobrze ubrani, wyglądali jak pracownicy jakiejś korporacji - relacjonuje poszkodowany.

Usiedli obok nas i zaczęli pytać: "Dlaczego jesteście w wieku poborowym, a nie w wojsku, dlaczego nie bronicie swojego kraju?" - relacjonuje zdarzenie Anton.

Polacy myśleli, że Anton i jego koledzy są z Ukrainy. "Powiedziałem, że jesteśmy z Białorusi. Nie spodobało im się to jeszcze bardziej. Mówili, że jesteśmy agresorami, a tacy ludzie w Polsce nie są potrzebni" - opowiada Anton.

Białorusini próbowali tłumaczyć, że uciekli ze swojego kraju z powodu prześladowań. Podkreślali, że nie popierają Aleksandra Łukaszenki. Bezskutecznie.

W pewnym momencie Polacy rzucili się na Białorusina. "Anton został uderzony w twarz pięścią z czymś w rodzaju kastetu" - informuje Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.

Białoruski muzyk stracił przytomność. Policja została poinformowana o pobiciu. Funkcjonariusze przeglądają nagrania monitoringu z okolicy napadu.

W ciągu dwóch lat reputacja Białorusi w Polsce została zrujnowana - mówi z goryczą Anton - Dzisiaj wyjście do centrum Warszawy może wiązać się z atakiem tylko z powodu używania języka rosyjskiego.
.
Białoruski muzyk pobity w Warszawie. © Facebook

Powrót absurdalnie wysokich rachunków w wakacje? "Takie historie to rzadkość"

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju
Wzruszający gest policjanta. "W oku 78-latka zakręciła się łza"
Wzruszający gest policjanta. "W oku 78-latka zakręciła się łza"
Porównał Putina do kanibala. Rosyjski ksiądz ukarany
Porównał Putina do kanibala. Rosyjski ksiądz ukarany
Czekano na to 500 lat. Historyczna pasterka w Dublinie
Czekano na to 500 lat. Historyczna pasterka w Dublinie
Pokazali nagranie z Krakowa. "Trzy razy próbował uciekać"
Pokazali nagranie z Krakowa. "Trzy razy próbował uciekać"
Zobaczył tęczową aureolę w Tatrach. Od razu chwycił za telefon
Zobaczył tęczową aureolę w Tatrach. Od razu chwycił za telefon
Zemsta Ukraińców. Potężna eksplozja w Moskwie
Zemsta Ukraińców. Potężna eksplozja w Moskwie
Postawili to w lasach. Już wiadomo, co jest w środku
Postawili to w lasach. Już wiadomo, co jest w środku
Pojmali żołnierzy Kim Dzong Una. Ujawnili treść ich listu
Pojmali żołnierzy Kim Dzong Una. Ujawnili treść ich listu
Stanął przed kamerą i się zaczęło. "Radosne brykanie"
Stanął przed kamerą i się zaczęło. "Radosne brykanie"
Muniek broni rosyjskich sportowców w Polsce. "Lepiej dla nas niż dla Putina"
Muniek broni rosyjskich sportowców w Polsce. "Lepiej dla nas niż dla Putina"
Okrutne znalezisko w gdańskim lesie. "Nielegalny proceder"
Okrutne znalezisko w gdańskim lesie. "Nielegalny proceder"