Tego dzieci nie powinny widzieć podczas sylwestra. Eskpertka wskazuje
Toast kieliszkiem szampana uczy dziecko, że picie alkoholu jest atrakcyjne — powiedziała Polskiej Agencji Prasowej szefowa Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom dr n. med. Bogusława Bukowska.
Najważniejsze informacje
- KCPU: częste łączenie celebracji z alkoholem uczy dzieci, że to norma.
- Badanie ESPAD 2024: próby picia ma za sobą 72,9 proc. pierwszych klas i 91,3 proc. trzecich klas szkół średnich.
- Brak jasnego sprzeciwu rodziców zwiększa ryzyko wcześniejszej inicjacji i problemowego picia po pełnoletności.
Rodzinne świętowanie z alkoholem to silny sygnał dla dzieci, które uczą się przez obserwację. Jak podkreśla szefowa Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom, nawyki dorosłych modelują zachowania najmłodszych. Dane o skokowym wzroście sprzedaży szampanów w końcówce roku pokazują, jak mocno łączymy zabawę z alkoholem. Na ten związek i jego skutki zwróciła uwagę PAP dr n. med. Bogusława Bukowska.
Kluczowy przekaz ekspertki jest prosty: im częściej dzieci widzą alkohol podczas uroczystości, tym bardziej uznają go za nieodłączny element dorosłości. Według Bukowskiej wrażenie atrakcyjności wzmacniają reklamy piwa, które – choć formalnie kierowane do dorosłych – realnie docierają do młodzieży. W spotach piwo bywa prezentowane jako skrót do dobrej zabawy i łatwiejszych relacji, co normalizuje picie i buduje pozytywne oczekiwania wobec alkoholu.
Tłumy imprezowiczów pod Tatrami. "Zawsze znajdą się osoby, które będą szukały rozróby czy zwady"
Reklama piwa, które zmienia stan świadomości i uzależnia tak samo jak pozostałe napoje alkoholowe, normalizuje picie. W spotach telewizyjnych i na banerach rozwieszonych w centrach miast piwo jest prezentowane jako napój, którego spożywanie sprzyja nawiązywaniu relacji, budowaniu więzi, a spotkania towarzyskie są bardziej interesujące i zabawne. Reklama kształtuje w ten sposób pozytywne oczekiwania, które później mają wpływ na decyzje nastolatków odnośnie sięgania po alkohol – stwierdziła szefowa KCPU.
Z danych ESPAD 2024 wynika, że próby picia deklaruje 72,9 proc. uczniów pierwszych klas i 91,3 proc. uczniów trzecich klas szkół średnich. Równocześnie ok. 40 proc. piętnasto- i szesnastolatków nie usłyszało od rodziców jednoznacznego zakazu picia. To przestrzeń, w której rodzinny przekaz może przechylić szalę.
Rola rodziców: jasny komunikat działa
Najmocniej działa konsekwentny, klarowny sprzeciw wobec picia przez niepełnoletnich. Ekspertka tłumaczy, że młodsze nastolatki wciąż liczą się ze zdaniem rodziców, dlatego stanowcza postawa może opóźnić inicjację alkoholową. Dla zdrowia nastolatka liczy się każdy rok: późniejszy start to bardziej rozwinięta samokontrola i większa zdolność przewidywania konsekwencji. To przekłada się na mniejsze ryzyko szkód. Ekspertka podważa też metodę "picia w obecności rodzica".
Niektórzy rodzice, działając w dobrej wierze, mówią: "Możesz napić się alkoholu w mojej obecności". Uważają, że w ten sposób kształtują zdrowsze nawyki związane z piciem – w końcu odbywa się to w ich obecności, pod ich kontrolą. Przeczą temu wyniki badań. Wiemy z nich, że młodzież, której rodzice akceptują picie napojów alkoholowych lub nie zabraniają w sposób jednoznaczny spożywania alkoholu, po osiągnięciu pełnoletności są statystycznie bardziej podatni na rozwinięcie problemowego sposobu picia alkoholu – powiedziała ekspertka.
Szampan dla dzieci? Uważaj na symbole
Ekspertka ostrzega też przed pozornie niewinnymi rytuałami. Butelki oranżady stylizowane na szampana uczą, że ważnym momentom powinien towarzyszyć napój imitujący alkohol. To buduje skojarzenie celebracji z piciem. Ten mechanizm wzmacniają obrazy z mediów i reklamy napojów bezalkoholowych, które korzystają z marek i opakowań znanych z trunków.
Toast kieliszkiem szampana uczy dziecko, że picie alkoholu jest atrakcyjne - powiedziała PAP dr n. med. Bukowska.
Źródło: PAP